Formalnie sąd kasacyjny w Rzymie wydał wyrok w sprawie odwołania Niemiec od decyzji włoskiego Sądu Najwyższego dotyczącej odszkodowań dla włoskich robotników przymusowych w niemieckiej gospodarce czasów II wojny. Cztery lata temu SN uznał za słuszne roszczenia 50 takich osób z Val di Susa. Niemcy argumentowali w odwołaniu, że RFN nie ponosi odpowiedzialności za zbrodnie reżimu Hitlera, a poza tym włoski sąd nie ma prawa ferować wyroków w takich sprawach.
Jednak sąd kasacyjny potwierdził wyrok SN, wyjaśniając, że społeczność międzynarodowa uznaje zbrodnie hitlerowskie i wywózkę na roboty za zbrodnie przeciw ludzkości.
Luca Procassi, adwokat reprezentujący wywiezionych do Niemiec, komentując wyrok oświadczył, że ta sprawa pociągnie za sobą 100 tysięcy podobnych roszczeń.
Wyrok rozciąga się także na bezprecedensową sprawę roszczeń Greków wobec Niemiec, o które upomnieli się w sądzie we Florencji. Chodzi o rodziny 218 Greków zamordowanych przez Niemców 10 czerwca 1944 r. we wsi Distomo w odwecie za akcje greckich partyzantów. Po zjednoczeniu Niemiec wnieśli sprawę o odszkodowanie do sądu w Grecji.
60 mln euro muszą zapłacić Niemcy rodzinom 218 Greków zamordowanych podczas wojny