Tani Polak na szwedzkiej budowie

Jak szwedzcy robotnicy w XIX wieku podczas budowy kolei żelaznych — tak sytuację polskich robotników budowlanych w południowo-zachodniej Szwecji porównał dziennik „Göteborgposten” - pisze Anna Nowacka-Isaksson ze Sztokholmu

Aktualizacja: 05.05.2009 16:52 Publikacja: 05.05.2009 13:43

Tani Polak na szwedzkiej budowie

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Gazeta zamieściła na pierwszej stronie reportaż o polskich robotnikach budowlanych pracujących przy budowie fabryki Borealis w miejscowości Steungsund. - Czujemy się jak istoty niższego rzędu - mówi jeden z Polaków. Mieszkają po trzech na 11 metrach kwadratowych. Polacy porównują swoje warunki mieszkaniowe, do tych, które im oferowano, gdy pracowali w Finlandii, Islandii czy Irlandii. Najgorzej jest w Szwecji. - Pokoje to małe klatki - ocenia jeden z robotników. Trudno w nich się zrelaksować po 14 godzinnym (łącznie z dojazdami) dniu pracy.

Budowlańcy nie maja do dyspozycji nawet normalnej kuchni, gdzie mogli by robić posiłki. Są w pięćdziesięciu zmuszeni dzielić się jedną kuchenką z dwiema płytkami. Warunki do prania też są poniżej krytyki. Mają dla nich wszystkich udostępnione tylko dwie pralki.

Według dziennika, polscy pracownicy najczęściej zatrudniani są najwyżej na 180 dni. Po tym okresie wymienia się ich na inną załogę ze względów podatkowych.

Gazeta porównuje sytuacje polskich pracowników z losem robotników szwedzkich zatrudnionych przy kładzeniu szyn czy budowaniu elektrociepłowni w XIX w. Praca była wówczas niezwykle ciężka i ryzykowna. Robotników tak jak teraz naszych rodaków lokowano w pozbawionych właściwych warunków higienicznych barakach. O złych warunkach higienicznych w barakach gdzie mieszkają pracownicy Borealis „Göteborsposten” donosiła już wcześniej. W sprawie interweniowały związki zawodowe budowlanych, co doprowadziło do poprawy sytuacji. Niezałatwiony jest jednak np. problem z wodą w miejscu pracy.

Związki podjęły się też zbadania warunków, na jakich zatrudnieni są pracownicy.

Niedawno na problem warunków, w jakich znajdują się budowlańcy m.in z Polski, donosiła gazeta „Aftonbladet”. –Zbyt wielu żyje w warunkach przypominających niewolnictwo - komentował na jej łamach szef związku budowlańców Hans Tilly. Wcześniej Tilly powiedział też, że związki zabiegają o dobre warunki pracy nawet dla robotników z Polski. Niektórzy jednak zdają się uważać że „Polacy mogą mieszkać w toaletach i zarabiać 40 koron (5 dolarów) na godzinę” - stwierdził.

Gazeta zamieściła na pierwszej stronie reportaż o polskich robotnikach budowlanych pracujących przy budowie fabryki Borealis w miejscowości Steungsund. - Czujemy się jak istoty niższego rzędu - mówi jeden z Polaków. Mieszkają po trzech na 11 metrach kwadratowych. Polacy porównują swoje warunki mieszkaniowe, do tych, które im oferowano, gdy pracowali w Finlandii, Islandii czy Irlandii. Najgorzej jest w Szwecji. - Pokoje to małe klatki - ocenia jeden z robotników. Trudno w nich się zrelaksować po 14 godzinnym (łącznie z dojazdami) dniu pracy.

Społeczeństwo
„Niepokojąca” tajemnica. Ani gubernator, ani FBI nie wiedzą, kto steruje dronami nad New Jersey
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Właściciele najstarszej oprocentowanej obligacji świata odebrali odsetki. „Jeśli masz jedną na strychu, to nadal wypłacamy”
Społeczeństwo
Gwałtownie rośnie liczba przypadków choroby, która zabija dzieci w Afryce
Społeczeństwo
Sondaż: Którym zagranicznym politykom ufają Ukraińcy? Zmiana na prowadzeniu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Antypolska nagonka w Rosji. Wypraszają konsulat, teraz niszczą cmentarze żołnierzy AK