Czynią to zresztą w surrealistycznych warunkach. W absolutystycznym Królestwie Arabii Saudyjskiej przymierzalnie w sklepach są bowiem zakazane. Jedyną osobą, która może poradzić klientce, jaki model czy kolor biustonosza powinna sobie sprawić, jest... mężczyzna. Reem Asaad opowiada, że sprzedawca może być całą sytuacją zażenowany. Może też powłóczystym spojrzeniem spróbować się przebić przez przykrywający ciało kobiety czador, by móc ocenić figurę. Co gorsza, może sobie jeszcze pozwolić na bezczelne komentarze na temat tego, co przywdzianej w hidżab klientce najbardziej by pasowało.
Istnieje możliwość, by po zapłaceniu za intymny towar klientka udała się do publicznej toalety i tam przymierzyła zakupioną w butiku bieliznę. Może ją potem oddać i dostać z powrotem pieniądze. Większość uważa jednak, że takie posunięcie je poniża. Wolą sprawdzić, czy biustonosz pasuje, dopiero w domu. Po czym stwierdzają z żalem lub ze złością, że niepotrzebnie wydały pieniądze.
37-letnia Reem Asaad jest zdeterminowana, by walczyć o zmianę tej absurdalnej sytuacji. Reem chce właściwie tylko, by zaczęto przestrzegać prawa, które uchwalono w Arabii w 2006 roku. Prawo głosi, że „tylko kobiety powinny pracować w sklepach z konfekcją damską i damskimi akcesoriami”. – Koncepcja, by kobieta sprzedawała damską bieliznę kobiecie, jest taka naturalna – tłumaczy.
W kraju jednak obowiązuje najbardziej restryktywna odmiana islamu – wahabizm. Ustawa o zatrudnianiu kobiet ekspedientek w sklepach z produktami damskimi stanowi jedną z nielicznych, które bez żadnych konsekwencji można łamać.
Dlaczego tak się dzieje, nie wiadomo. Prawdopodobnie zależy to od tego, że wielu mężczyzn skazałoby się wówczas na bezrobocie. Jest ono i tak wśród nich wysokie – wynosi 13 procent. Może ustawa doprowadziłaby też do całkowitego zakazu wstępu dla panów do butików z bielizną? Mówi się również, że w kraju brak wykwalifikowanych ekspedientek. O tym jednak Reem Asaad nie chce nawet słyszeć. – To prawda, ale nie można tego używać jako argumentu – poucza na łamach szwedzkiego „Sydsvenskan”.