Prezydent Irlandii Mary McAleese podpisała wczoraj nowelizację ustawy zakazującej bluźnierstwa. Wcześniej zatwierdziły ją obie izby parlamentu. Jeśli Sąd Najwyższy uzna, że nowe przepisy są zgodne z konstytucją, od października obraza Boga i uczuć religijnych będzie karana w Irlandii grzywną do 25 tys. euro (ponad 100 tys. zł).
[srodtytul]Zamiast więzienia [/srodtytul]
Publikacja bluźnierczych materiałów w prasie jest formalnie zakazana już od 1961 roku. Dotychczas groziła za to kara do siedmiu lat pozbawienia wolności, ale tylko w teorii. Teraz karane mają być nie tylko publikacje, ale też bluźniercze wypowiedzi. Grzywnę irlandzkie władze zamierzają bezlitośnie egzekwować.
– Wykreśliliśmy karę więzienia i zastąpiliśmy ją karą pieniężną, bo to bardziej pasuje do naszych czasów. Taryfy ulgowej jednak już nie będzie – podkreślił minister sprawiedliwości Dermot Ahern. W przeciwieństwie do starych przepisów nowe chronią nie tylko katolików, ale również wyznawców innych religii. Jak tłumaczy dziennik „The Irish Independent”, ateistom będzie groziła grzywna za stwierdzenie, że Bóg jest wymysłem, żydom za stwierdzenie, że Chrystus nie był Mesjaszem, a chrześcijanom za obrazę Allaha. „Nowe prawo uwzględnia, że na terenie Irlandii żyją wyznawcy wielu religii” – pisze gazeta.
[srodtytul]Oburzeni ateiści[/srodtytul]