Niemiecka kiełbasa wygrała z kebabem

Jak narodził się berliński specjał. Niemcy otworzyli właśnie muzeum poświęcone słynnej kiełbasie currywurst

Publikacja: 16.08.2009 21:35

Jeden z eksponatów muzeum poświęconego currywurst

Jeden z eksponatów muzeum poświęconego currywurst

Foto: AFP

Wiedeń ma swój sznycel, Bruksela mule, Londyn fish & chips, a Paryż zupę cebulową. Berlin zaś jest znany jako currywurst land, czyli kraina parówki w sosie curry.

Od dziś ma nawet Muzeum Kiełbaski Curry. – Pierwsze na świecie – cieszy się jego szefowa i podkreśla, że currywurst to nie tylko przekąska, ale i styl życia. Birgit Breloh liczy na setki tysięcy turystów rocznie. Bo kiełbaska curry przez 60 lat, które mijają właśnie od jej wymyślenia, stała się prawdziwym symbolem Berlina. Pod względem popularności przebić ją może jedynie słynny mur berliński.

W currywurście zakochał się swego czasu kanclerz Gerhard Schröder. Bill Clinton w czasie wizyt w Berlinie zrezygnował nawet z ulubionego Big Maca, zajadając się parówkami w żółto-czerwonym sosie będącym mieszanką keczupu ze sproszkowanym curry. Gwiazdy ekranu, zagraniczni politycy i miliony turystów sięgają w Berlinie po currywurst.

Wymyśliła go cztery lata po wojnie niejaka Herta Heuwer, która pod koniec życia doczekała się nawet tablicy pamiątkowej na fasadzie domu, w którym po raz pierwszy serwowano parówki o nieznanym do tej pory smaku. Chroniony patentem currywurst zrobił szybko wielką karierę także w Hamburgu i Zagłębiu Ruhry.

O kiełbasce pisano w gazetach, pojawiała się w piosenkach i inspirowała pisarzy. Na ekranach kin pojawił się niedawno film „Die Entdeckung der Currywurst” (Odkrycie kiełbaski curry) będący ekranizacją znanej powieści Uwe Timma pod tym samym tytułem. Pisarz utrzymuje, że pierwsze stoisko z kiełbaskami w sosie curry powstało w Hamburgu i przysmak zawdzięcza swe istnienie pewnej wdowie wojennej, która handlowała czym się dało z żołnierzami angielskimi, i przypadkiem natrafiła na mieszankę keczupu z egzotyczną przyprawą.

Currywurst stał się powojennym hitem kulinarnym. Potem wojnę wypowiedziały mu hamburger oraz kebab, który przywieźli do Niemiec tureccy gastarbeiterzy. Currywurst wyszedł obronną ręką z tej batalii i dzisiaj kupić go można niemal na każdym rogu Berlina. Muzeum mieści się w centrum miasta przy Schützenstrasse 70, a wstęp kosztuje 11 euro.

Za taką kwotę można kupić cztery porcje berlińskiego specjału w jednym z prawie 200 miejsc w Berlinie. Na bulwarze Kurfürstendamm w zachodniej części miasta currywurst popija się nawet szampanem. W czasach muru berlińskiego nie zdobył uznania mieszkańców wschodniej części miasta, chociaż i tam go nie brakowało. Currywurst podbił wschodni Berlin dopiero po zjednoczeniu Niemiec.

[i]Piotr Jendroszczyk z Berlina[/i]

[ramka] Currywurst w Internecie

[link=http://www.currywurst-berlin.com]www.currywurst-berlin.com[/link][/ramka]

Wiedeń ma swój sznycel, Bruksela mule, Londyn fish & chips, a Paryż zupę cebulową. Berlin zaś jest znany jako currywurst land, czyli kraina parówki w sosie curry.

Od dziś ma nawet Muzeum Kiełbaski Curry. – Pierwsze na świecie – cieszy się jego szefowa i podkreśla, że currywurst to nie tylko przekąska, ale i styl życia. Birgit Breloh liczy na setki tysięcy turystów rocznie. Bo kiełbaska curry przez 60 lat, które mijają właśnie od jej wymyślenia, stała się prawdziwym symbolem Berlina. Pod względem popularności przebić ją może jedynie słynny mur berliński.

Społeczeństwo
Nie żyje najstarsza osoba na świecie. Inah Canabarro Lucas miała 116 lat
Społeczeństwo
Sondaż: Amerykanie niezadowoleni z polityki gospodarczej Donalda Trumpa
Społeczeństwo
Zadowolony jak Rosjanin w czwartym roku wojny
Społeczeństwo
Hiszpania pokonana w pięć sekund. Winę za blackout ponoszą politycy?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Po dwóch latach w Sojuszu Finowie tracą zaufanie do NATO. Efekt Donalda Trumpa?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne