Thermopolia (jadłodajnie, bary) działały w wielu miastach rzymskiego imperium. Także w Pompejach. W 79 r. wybuch Wezuwiusza zniszczył miasto. Popiół doskonale zakonserwował jednak wyposażenie jadłodajni.
Archeolodzy natrafili na wysoki bar z szeregiem otworów na potrawy do złudzenia przypominający współczesne. Na ścianach zachowały się freski w kolorach czerwonym i czarnym z mitologiczną sceną porwania Europy. Obok znajdowała się komnata z łożami dla gości, którzy chcieli jeść niespiesznie. Dobrze zachował się także wewnętrzny ogród (virindarium), w którym uprawiano warzywa i zioła.
Wszystkie detale zostały pieczołowicie odrestaurowane i 21 marca thermopolis Vetutiusa Placidusa, po dwóch tysiącach lat, znów zapełniło się gośćmi.
Pierwsi klienci mogli nie tylko zwiedzić stołówkę, ale i posilić się potrawami typowymi dla starożytnej kuchni rzymskiej: zacierką, chlebem, plackami, owczym i kozim serem, drobiem, surowymi warzywami i owocami oraz oczywiście winem zmieszanym pół na pół z wodą.