Rozmowy o parytetach, euro i cenie ananasa

II KONGRES KOBIET. W tym roku zdominowały go wybory i dyskusja o ustawie parytetowej, która utknęła w Sejmie

Publikacja: 20.06.2010 23:03

Kobiety nie mogą być odstawiane do kąta – mówi „Rz“ Beata Komińska z Poznania, jedna z uczestniczek II Kongresu Kobiet, który odbywał się w piątek i sobotę w Warszawie. Sama łączy rolę matki z pracą prawniczki. – Udaje się, ale nie jest to proste – wyznaje. Dlaczego przyjechała na kongres? – Miejsce kobiet w świecie musi się zmienić – tłumaczy.

Ale nie wszystkie uczestniczki kongresu odpowiadają podobnie. Jedna przyznaje, że zainteresowały ją warsztaty z autoprezentacji, inna żartuje, że liczyła na obiad.

Podczas kongresu panie mogły uczestniczyć w kilku panelach dyskusyjnych, m.in. o kobietach na rynku pracy, związkach partnerskich, dyskryminacji w edukacji czy o tym, jak kobieta może wygrać wybory. Były też warsztaty z coachingu czy makijażu.

Dużym zainteresowaniem cieszył się panel dotyczący ekonomii. Sala notowań warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych była pełna. Wśród panelistek same panie, m.in. europosłanka Danuta Hübner i Henryka Bochniarz, szefowa Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Pytania z sali dotyczyły wprowadzenia euro w Polsce. – W Berlinie kupiłam ananasa za ponad 3 euro, na targu w Poznaniu za 2 zł 49 gr. Proszę mi wytłumaczyć, jaką korzyść z euro będą miały nie banki i przedsiębiorcy z branży turystycznej, tylko zwykła Kowalska? – pytała jedna z uczestniczek.

Według organizatorów chęć udziału w tegorocznym kongresie zadeklarowało ok. 4 tys. osób. Nie wszystkie przyjechały, bo w Sali Kongresowej, która ma ok. 3 tys. miejsc, bez trudu można było znaleźć wolny fotel. – Cztery tysiące zgłoszeń to ogromny sukces – mówi „Rz“ Henryka Bochniarz z rady programowej kongresu. – Kobiety przyjeżdżają za własne pieniądze, nikt nie zwraca im kosztów.

– Panowie też mogą wziąć udział, ale w tym roku rzeczywiście przyjechali tylko pojedynczy – dodaje Maciej Monkiewicz z biura prasowego kongresu. – Za to staramy się, by wśród panelistów ich nie zabrakło. W piątek, w ostatni dzień kampanii wyborczej, w otoczeniu pań pokazali się kandydaci na prezydenta. Grzegorz Napieralski (SLD), Waldemar Pawlak (PSL) i Andrzej Olechowski (niezależny, popierany przez SD) wieczorem wzięli udział w debacie prezydenckiej.

Przed nimi zjawił się Bronisław Komorowski (PO). Tłumaczył, że na debatę prezydencką nie może przybyć. Podczas jego przemówienia uczestniczki skandowały: „Parytety, parytety“. – Będę namawiał swoje środowisko polityczne, by przyjąć 35- -proc. parytet, a jeśli Sejm uchwali 50 proc., to jako prezydent też taką ustawę podpiszę – zapowiedział Komorowski i żartował, że ręka mu zadrży, jeśli parytet miałby wynieść 100 proc. Jego deklaracje musiały przekonać uczestniczki, bo wygrał kongresowe prawybory z wynikiem 49 proc.

Bochniarz podkreśla, że najważniejsze zadanie tegorocznego kongresu to debata nad tym, jak przekonać polityków do szybkiego uchwalenia ustawy parytetowej. Pomysł na nią pojawił rok temu. Panie zebrały pod projektem 100 tys. podpisów. Teraz utknął w Sejmie. – W drugiej turze na pewno przyciśniemy kandydatów, by zadeklarowali, jaki mają stosunek do ustawy parytetowej – zapowiada Bochniarz.

Przyznaje, że mogą się zgodzić na 35-proc. kwotę. – Pod warunkiem że będzie jakiś plan dojścia do 50 proc., a partie zobowiążą się do tego, że na liście wyborczej w pierwszej trójce umieszczą kobietę – zastrzega. – Najwyższa pora, żeby mężczyźni przesunęli się w sejmowych ławach – mówiła na kongresie żona premiera Małgorzata Tusk. Organizatorki już myślą o następnym kongresie. – Czeka nas dyskusja, czym ma być kongres i czy mamy się bardziej angażować w politykę – mówi Bochniarz. Zapowiedziała, że w 2011 r. więcej miejsca zostanie poświęcone ekonomii.

Kobiety nie mogą być odstawiane do kąta – mówi „Rz“ Beata Komińska z Poznania, jedna z uczestniczek II Kongresu Kobiet, który odbywał się w piątek i sobotę w Warszawie. Sama łączy rolę matki z pracą prawniczki. – Udaje się, ale nie jest to proste – wyznaje. Dlaczego przyjechała na kongres? – Miejsce kobiet w świecie musi się zmienić – tłumaczy.

Ale nie wszystkie uczestniczki kongresu odpowiadają podobnie. Jedna przyznaje, że zainteresowały ją warsztaty z autoprezentacji, inna żartuje, że liczyła na obiad.

Pozostało 86% artykułu
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie zapewnia Polaków: Nie jesteśmy przeciwko wam
Społeczeństwo
Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Co oznacza "sigma"?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Społeczeństwo
53-letnia kobieta została raniona w głowę. W okolicy policjanci ćwiczyli strzelanie