Rz: Powstaje coraz więcej serwisów internetowych dotyczących zakupów grupowych. Konsumenci łączą się na nich w grupy, dzięki czemu uzyskują zniżki na towary i usługi. Co sprawia, że takie serwisy są coraz popularniejsze?
Julita Koszur:
Najważniejsze jest to, że kupując w takim serwisie, można po prostu zaoszczędzić. Ale to niejedyny powód. Nad każdą ofertą bije licznik, który pokazuje, ile czasu zostało do jej zakończenia. Potem usługa czy towar będą już droższe. To przykład wykorzystania tzw. reguły niedostępności, która mówi, że im bardziej coś jest niedostępne, tym bardziej konsument chce to mieć. W tym wypadku niedostępność nie jest związana z brakiem towaru, tylko z czasem. Innym sposobem manipulacji jest wybijanie na pierwszy plan kwoty, którą oszczędzamy dzięki zniżce, zamiast tej, którą musimy wydać. To metody znane i sprawdzone w marketingu, tylko przeniesione do Internetu.
Czyli jednak mamy do czynienia z manipulacją. Dlaczego więc popularność grupowych zakupów rośnie?
Trzeba pamiętać, że korzysta z nich specyficzna grupa ludzi obytych z nową technologią. Są to konsumenci, którzy i tak należą do tych najbardziej świadomych. Na ogół robili już wcześniej zakupy przez Internet, korzystają też z porównywarek cen.