Przedstawione właśnie badania Interwencyjnego Ośrodka Preadopcyjnego pokazują, że wystarczą trzy miesiące pobytu takiego porzuconego niemowlęcia poza rodziną, by dziecko było o miesiąc opóźnione w rozwoju.
- Temu zjawisku nie jest w stanie zapobiec nawet profesjonalna opieka specjalistów i wolontariuszy – mówi psycholog Dorota Polańska, dyrektor Ośrodka Preadopcyjnego w Otwocku. - Jedynym ratunkiem jest jak najszybsze znalezienie dla porzuconych dzieci opieki w rodzinie. Bo nic nie zastąpi emocjonalnej więzi z jedną, kochającą osobą – podkreśla Polańska.
Takie wnioski płyną też z badania przeprowadzonego właśnie przez Millward Brown na zlecenie Fundacji Rodzin Adopcyjnych. To właśnie przywiązanie do jednej osoby respondenci (reprezentatywna próba tysiąca osób) uznali za najsilniejszą potrzebę dziecka – większą niż potrzeba jedzenia czy stałej opieki lekarza. Dopiero na ostatnim miejscu potrzeb małego dziecka respondenci wymieniali zabawki.
Według 68 proc. z nich, dziecko pozbawione kontaktu z matką cofa się znacząco w rozwoju.
Eksperci potwierdzają: Jeśli dziecko przebywa bez matki co najmniej dwa miesiące – średnio w 76 dniu u niemowlęcia obserwuje się nieharmonijny rozwój, w 116 dniu - zaburzenia rozwoju ruchowego, w 155 dniu - opóźnienie w rozwoju psychoruchowym i zaburzenia emocji.