Dzieci w Polsce coraz wcześniej sięgają po papierosy, alkohol i narkotyki. Pierwsze kontakty z używkami mają już 11-latki. To nie tylko utrudnia rozwój młodego organizmu, ale także zwiększa ryzyko wpadnięcia w pułapkę uzależnienia. Jak mówią terapeuci, już dziś coraz częściej się zdarza, że na odwyki trafiają gimnazjaliści.
Palą regularnie
Z badań przeprowadzonych wspólnie przez Katedrę Pedagogiki Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej i mazowieckie Centrum Terapii Uzależnień – przepytano 1,8 tys. uczniów ze Śląska i Mazowsza – wynika, że ci, którzy już choć raz palili papierosa, przeciętnie uczynili to po raz pierwszy jeszcze zanim ukończyli 12 rok życia. Co trzecie dziecko twierdzi, że w jego klasie są uczniowie palący regularnie.
Ankiety przeprowadzono także wśród licealistów. Z tych palących, przeciętny po pierwszego papierosa sięgnął mniej więcej kończąc 14 lat. To by znaczyło, że dziś zaczynają palić coraz młodsze dzieci.
Podobnie z innymi używkami. Ci, którzy choćby raz wypili alkohol, średnio zaczynali w wieku 13 lat. A w przypadku narkotyków – 15 lat.
Poza niskim wiekiem inicjacji w przypadku ostatnich dwóch używek niepokojące jest to, że więcej niż połowa gimnazjalistów i niemal wszyscy licealiści już pili, a co trzeci deklaruje, że zdarzyło mu się upić.