Solidarni z Ukrainą. Demonstracja w Warszawie

Pod hasłem „Solidarni z EuroMajdanem" w stolicy odbędzie się w czwartek demonstracja poparcia dla Ukraińców. W jej trakcie zbierane będą leki, oraz pieniądze na pomoc medyczną i wyjazd obserwatorów.

Aktualizacja: 29.01.2014 20:32 Publikacja: 29.01.2014 20:27

Flaga Ukrainy

Flaga Ukrainy

Foto: Edytor.net/Fotorzepa, MW Michał Walczak

- Demonstracja ma być realnym wsparciem dla domagających się swych praw Ukraińców – mówią organizatorzy z Fundacji Otwarty Dialog.

Przypominają, że w  pokojowych protestach w Kijowie oraz innych miastach Ukrainy przez dwa miesiące brały udział setki tysięcy osób. Sytuacja zmieniła się gdy ukraiński parlament przyjął drakońskie prawa ograniczające wolność słowa, zgromadzeń i stowarzyszania, a mlicja zyskała zgodę na użycie nieproporcjonalnych środków przymusu bezpośredniego - w tym używania armatek wodnych podczas mrozów i ostrej amunicji. Od uchwalenia tych przepisów między demonstrantami, a oddziałami milicji rosło napięcie, które doprowadziło do eskalacji przemocy i śmierci co najmniej kilku osób. .

Czwartkowa manifestacja w stolicy ma być nie tylko aktem poparcia dla Ukraińców, ale też próbą wezwania władz Ukrainy do dialogu ze swoimi  obywatelami. – Podczas niej będzie można wyrazić wsparcie dla pokojowych demonstracji na Ukrainie, zrobić zdjęcie lub nagrać swoje przesłanie dla osób, których prawo do wolności słowa i zgromadzeń są łamane przez ukraińskie władze – tłumaczą organizatorzy.

Na manifestacji swoimi doświadczeniami podzielą się aktywiści EuroMajdanu, przedstawiciele organizacji pozarządowych, którzy byli w Kijowie, dziennikarze, artyści i inne osoby publiczne.

Jak mówi Draginja Nadaždin, dyrektorka Amnesty International Polska t a manifestacja jest wyrazem solidarności z osobami, które w sposób pokojowy korzystały ze swojego prawa do wolności wypowiedzi. - Protesty spotkały się z drastyczną reakcją władz – dochodziło do pobić, tortur i śmierci niewinnych osób. Nie możemy pozwolić, aby te zbrodnie pozostały bezkarne, a wszyscy pokojowi demonstranci powinni wyjść na wolność – dodaje  Nadaždin.

W trakcie manifestacji prowadzona będzie zbiórka leków i środków opatrunkowych, które zostaną przekazane na Ukrainę.  Poza tym chętni będą mogli przekazać pieniądze na pomoc medyczną i działanie polskich misji na Ukrainie.

Na Placu Konstytucji punkty informacyjne. Osoby, które chcą pojechać na Ukrainę jako wolontariusze będą mogli porozmawiać z uczestnikami misji obserwacyjnych organizowanych przez Fundację Otwarty Dialog. - Organizujemy już siódmy wyjazd do Kijowa. Tym razem jest to misja długoterminowa z udziałem polskich wolontariuszy, która potrwa tak długo, jak będzie to możliwe i konieczne  – mówi Bartosz Kramek, przewodniczący Rady Fundacji Otwarty Dialog. Dodaje, że  celem jest pomoc w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego oraz informowanie o wszelkich naruszeniach praw człowieka.

Każdy, kto przyjdzie na pl. Konstytucji  będzie mógł się  podpisać się pod petycją do ukraińskich władz, domagając się powstrzymania eskalacji przemocy i rozliczenia każdego pojedynczego przypadku łamania praw człowieka – doprowadzenia do śmierci, tortur, pobić i innych nadużyć funkcjonariuszy państwa. Do tej pory petycję podpisało wiele osób ze świata polityki, mediów i sztuki, m.in.: Agata Buzek, Grzegorz Miecugow, Wanda Nowicka, Robert Biedroń, Beata Sadowska, Grażyna Wolszczak czy Aga Zaryan.

Organizatorzy zapowiedzieli w mieście, że na demonstrację przyjdzie kilkaset osób. – Może być  ich nawet więcej, bo akcja jest mocno rozpropagowana zwłaszcza w internecie – przyznaje jeden z policjantów. Dodaje, że nie obawia się zamieszek, bo to pokojowa inicjatywa. – Podobne odbywają się w stolicy niemal co dziennie np. pod ambasadą Ukrainy, czy pl. Zamkowym – dodaje policjant.

Początek manifestacji godz. 17. Akcja ma potrwać do godz. 20.

- Demonstracja ma być realnym wsparciem dla domagających się swych praw Ukraińców – mówią organizatorzy z Fundacji Otwarty Dialog.

Przypominają, że w  pokojowych protestach w Kijowie oraz innych miastach Ukrainy przez dwa miesiące brały udział setki tysięcy osób. Sytuacja zmieniła się gdy ukraiński parlament przyjął drakońskie prawa ograniczające wolność słowa, zgromadzeń i stowarzyszania, a mlicja zyskała zgodę na użycie nieproporcjonalnych środków przymusu bezpośredniego - w tym używania armatek wodnych podczas mrozów i ostrej amunicji. Od uchwalenia tych przepisów między demonstrantami, a oddziałami milicji rosło napięcie, które doprowadziło do eskalacji przemocy i śmierci co najmniej kilku osób. .

Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie zapewnia Polaków: Nie jesteśmy przeciwko wam
Społeczeństwo
Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Co oznacza "sigma"?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Społeczeństwo
53-letnia kobieta została raniona w głowę. W okolicy policjanci ćwiczyli strzelanie