Reklama

Donald Trump mówi o Tomahawkach dla Ukrainy. Zapowiada rozmowę z Władimirem Putinem

Donald Trump w rozmowie z dziennikarzami na pokładzie prezydenckiego samolotu Air Force One poruszył temat ewentualnego dostarczenia Ukrainie pocisków manewrujących Tomahawk.

Publikacja: 13.10.2025 05:36

Donald Trump i Władimir Putin

Donald Trump i Władimir Putin

Foto: REUTERS

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Co o przekazaniu Ukrainie pocisków Tomahawk mówił Donald Trump?
  • Dlaczego Donald Trump zamierza rozmawiać o przekazaniu Ukrainie pocisków Tomahawk z Władimirem Putinem?
  • Czego dotyczyła niedzielna rozmowa Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim?

Temat ewentualnego przekazania  Ukrainie przez Stany Zjednoczone Tomahawków – pocisków manewrujących o zasięgu do 2,5 tys. km, przenoszących ważącą niemal pół tony głowicę bojową, przeznaczonych do precyzyjnego rażenia celów – pojawia się od kilku tygodni. Wołodymyr Zełenski miał prosić o tę broń w czasie spotkania z Trumpem na marginesie dorocznej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Rosja sygnalizowała, że uznałaby to za poważną eskalację – Władimir Putin stwierdził wręcz, że doprowadziłoby to do „zniszczenia naszych (amerykańsko-rosyjskich – red.) relacji, a przynajmniej pozytywnych trendów, które się w nich pojawiły”. 

Donald Trump: Ukraina chciałaby otrzymać Tomahawki. Zobaczymy

Ukraińcy mogliby wykorzystać Tomahawki w swojej kampanii, w ramach której od miesięcy atakują rafinerie w głębi Rosji (jak informował w weekend „Financial Times” Amerykanie od miesięcy pomagają Ukraińcom w przeprowadzaniu precyzyjnych ataków na te cele poprzez przekazywane dane wywiadowcze). Obecnie najczęściej używają do tego dronów dalekiego zasięgu, które jednak przenoszą znacznie mniejsze ładunki wybuchowe niż te, które mogą przenosić pociski Tomahawk, są też łatwiejsze do zwalczania. W zasięgu Tomahawków wystrzeliwanych z Ukrainy znajdowałyby się m.in. Moskwa i Petersburg. 

Tomahawki dla Ukrainy?

Tomahawki dla Ukrainy?

Foto: Infografika PAP

Teraz, w rozmowie z dziennikarzami na pokładzie Air Force One, do której doszło po wcześniejszej rozmowie telefonicznej Trumpa z Zełenskim, prezydent USA poinformował, że dotyczyła ona m.in. dodatkowych dostaw broni na Ukrainę. 

Reklama
Reklama

Trump podkreślił, że jego administracja, w odróżnieniu od administracji Joe Bidena, nie przekazuje broni Ukrainie za darmo, lecz sprzedaje ją. Swojemu poprzednikowi zarzucił, że ten podarował Ukrainie 350 mld dolarów (w rzeczywistości wartość pomocy wojskowej USA dla Ukrainy w czasie prezydentury Bidena była mniejsza i wyniosła ok. 120 mld dolarów – red.). 

– Niczym ich nie obdarowujemy, ale mają nasz szacunek – mówił o relacjach swojej administracji z Ukrainą amerykański prezydent. 

Pocisk Tomahawk

Pocisk Tomahawk

Foto: PAP

Trump nie wykluczył, że USA sprzedadzą Ukrainie więcej broni, zastrzegł jednak, że Stany Zjednoczone muszą same zachować tyle uzbrojenia, by być w stanie bronić swojego terytorium. – Bardzo potrzebują Patriotów. Chcieliby otrzymać Tomahawki – stwierdził mówiąc o potrzebach ukraińskiej armii. – To byłby kolejny krok. Rozmawialiśmy o tym. Zobaczymy – dodał. 

Donald Trump zadzwoni do Władimira Putina, by porozmawiać z nim o Tomahawkach?

Prezydent USA nie wykluczył, że zanim przekaże Tomahawki Ukrainie, może odbyć rozmowę z Władimirem Putinem, aby zasygnalizować mu, że jest gotów na przekazanie tej broni Kijowowi. Trump stwierdził, że „nie sądzi”, aby Rosja chciała doprowadzić do sytuacji, w której Ukraina mogłaby użyć przeciwko niej pocisków Tomahawk.  – Mogę porozmawiać o tym z Rosją (...) powiedziałem to prezydentowi Zełenskiemu, ponieważ Tomahawki byłyby kolejnym szczeblem agresji – wyjaśnił. 

Czytaj więcej

Od „to łatwe” do „jestem rozczarowany”. Jak zmieniał się stosunek Donalda Trumpa do wojny na Ukrainie?
Reklama
Reklama

W kontekście rozmowy z Putinem o Tomahawkach Trump powiedział, że przekazałby rosyjskiemu przywódcy, iż „jeśli wojna nie zakończy się, wyśle im (Ukraińcom – red.) Tomahawki”. 

– Tomahawki to niesamowita broń, bardzo ofensywna broń i – mówiąc szczerze – Rosja tego nie potrzebuje – mówił Trump. – Mogę im powiedzieć, że jeśli wojna nie zakończy się, możliwe, że to zrobimy (przekażemy Tomahawki Ukrainie – red.). Możemy tego nie zrobić, ale możemy to zrobić. Uważam, że warto to poruszyć – dodał. Trump podkreślił, że chce, aby wojna się zakończyła. 

Czytaj więcej

Dr Piotr Lewandowski, ekspert ds. geopolityki i bezpieczeństwa: Tomahawki dla Ukrainy? USA blefują

Wołodymyr Zełenski: Rozmawiałem z Donaldem Trumpem o atakach dalekiego zasięgu

O przebiegu niedzielnej rozmowy z Trumpem informował też na platformie X prezydent Zełenski. Podkreślił, że była to jego druga rozmowa z prezydentem USA w ciągu dwóch dni. Jak dodał rozmowa dotyczyła „obrony życia” na Ukrainie, wzmocnienia jej potencjału w zakresie obrony powietrznej, odporności i możliwości ataków dalekiego zasięgu – to ostatnie może być nawiązaniem do rozmowy o Tomahawkach. Zełenski poinformował także, że rozmowa dotyczyła sektora energetycznego. „Prezydent Trump jest dobrze poinformowany o wszystkim, co się dzieje” – podkreślił ukraiński prezydent. 

Rosja, w obliczu nadchodzącej zimy, zintensyfikowała ataki na infrastrukturę energetyczną i gazową Ukrainy. W piątek, po zmasowanym ataku powietrznym Rosji na Kijów, w stolicy Ukrainy doszło do częściowego blackoutu. Rosja atakowała również infrastrukturę energetyczną Ukrainy w nocy z soboty na niedzielę. 

Reklama
Reklama

Z kolei Ukraina regularnie atakuje rafinerie w Rosji – ataki miały obniżyć ich potencjał produkcyjny nawet o 40 proc., co doprowadziło do pojawienia się deficytu paliwa na rosyjskim rynku wewnętrznym. 

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Co o przekazaniu Ukrainie pocisków Tomahawk mówił Donald Trump?
  • Dlaczego Donald Trump zamierza rozmawiać o przekazaniu Ukrainie pocisków Tomahawk z Władimirem Putinem?
  • Czego dotyczyła niedzielna rozmowa Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim?
Pozostało jeszcze 95% artykułu

Temat ewentualnego przekazania  Ukrainie przez Stany Zjednoczone Tomahawków – pocisków manewrujących o zasięgu do 2,5 tys. km, przenoszących ważącą niemal pół tony głowicę bojową, przeznaczonych do precyzyjnego rażenia celów – pojawia się od kilku tygodni. Wołodymyr Zełenski miał prosić o tę broń w czasie spotkania z Trumpem na marginesie dorocznej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Rosja sygnalizowała, że uznałaby to za poważną eskalację – Władimir Putin stwierdził wręcz, że doprowadziłoby to do „zniszczenia naszych (amerykańsko-rosyjskich – red.) relacji, a przynajmniej pozytywnych trendów, które się w nich pojawiły”. 

Pozostało jeszcze 88% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Konflikty zbrojne
„Financial Times”: USA od miesięcy pomagają Ukrainie namierzać cele w Rosji
Konflikty zbrojne
Izrael czeka na zakładników, Hamas na lepsze czasy
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1326
Konflikty zbrojne
Niemcy planowały szkolić rosyjską armię. Ujawnia to „Der Spiegel
Konflikty zbrojne
Pokój między Izraelczykami i Palestyńczykami? Ekspert: Trump już się sparzył
Reklama
Reklama