Reklama

Ocalony przez Jana Żabińskiego Moshe Tirosh odwiedza willę Żabińskich

Moshe Tirosh wraca do miejsca, w którym jego rodzina znalazła ocalenie.

Aktualizacja: 11.04.2015 07:12 Publikacja: 09.04.2015 22:02

Moshe Tirosh (z prawej) wraz z Jonnym Danielsem z Fundacji From The Depths, która współtworzyła miej

Moshe Tirosh (z prawej) wraz z Jonnym Danielsem z Fundacji From The Depths, która współtworzyła miejsce pamięci w willi Żabińskich

Foto: Fundacja From The Depths

– Miałem wtedy sześć lat. W ogrodzie zoologicznym ukrywali się także moja siostra, matka i ojciec – wspomina w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Moshe Tirosh, jeden z Żydów ocalonych podczas wojny dzięki pomocy dyrektora warszawskiego zoo Jana Żabińskiego i jego żony Antoniny. Przyjechał z Izraela na sobotnią uroczystość otwarcia w willi Żabińskich miejsca pamięci o Holokauście.

Miecio Kenigswain – dzisiaj Moshe Tirosh – był jednym z kilkuset ukrywających się w zoo. Szacunki Instytutu Yad Vashem mówią o 150–300 osobach.

Dla rodziny Samuela Kenigswaina, znanego przedwojennego boksera, ogród zoologiczny był już drugim miejscem, w którym ukrywała się w czasie wojny po ucieczce z getta w 1943 r. W znalezieniu pierwszej kryjówki pomógł Zygmunt Piętak, młody mieszkaniec warszawskiej Woli. Przez kilka tygodni rodzina mieszkała w skrytce za ścianą z dykty u rodziny Raczków w budynku przy ul. Karolkowej 84 na warszawskiej Woli. – Moja młodsza siostra ciągle płakała, to mogło nas zdradzić, więc właściciele mieszkania bali się dalej nas ukrywać. Musieliśmy znaleźć inne miejsce – wspomina Moshe Tirosh.

Pojechali dorożką do ogrodu zoologicznego. – Mój dziadek znał Jana Żabińskiego, bo jeszcze przed wojną dostarczał do ogrodu warzywa i owoce – opowiada.

Żabińscy ulokowali dzieci w piwnicy willi, a ich rodziców w pustych klatkach po dzikich zwierzętach. Gdy w pobliżu pojawiali się Niemcy, Antonina Żabińska siadała do fortepianu i grała „Piękną Helenę" Offenbacha. To był sygnał, aby ukrywający się byli cicho.

Reklama
Reklama

– W piwnicy siedzieliśmy w kucki na betonowej półce. Trudno było, bo siostra często płakała, chciała do rodziców – wspomina Moshe Tirosh. W willi Żabińskich spędzili kilka tygodni.

Dla bezpieczeństwa rodzice Moshego postanowili zmienić kryjówkę. Zanim opuścili zoo, Antonina Żabińska próbowała przefarbować im włosy na blond. – Pamiętam, jak w łazience tarła mi te włosy, ale zamiast blond wyszła czerwień. Ryszard, ich syn, jak nas zobaczył, krzyknął: – Wyszły wiewiórki! I od tego czasu tak nas nazywali, to było nasze konspiracyjne imię – dodaje Moshe.

W kolejnych miesiącach rodzina Kenigswainów ukrywała się w wielu miejscach. Wszyscy przeżyli wojnę. W 1957 r. wyjechali do Izraela (w Łodzi pozostał jedynie grób Samuela, który zmarł po wojnie).

– Nie tylko Żabińscy pomogli nam przeżyć, ale przede wszystkim Zygmunt Piętak – podkreśla Moshe Tirosh.

Dzisiaj jego rodzina liczy 56 osób. – Mam trójkę dzieci i sześcioro wspaniałych wnuków – opowiada.

Wspomina, że będąc w ogrodzie zoologicznym, nie mieli pojęcia, iż ukrywają się tam również inne osoby. Żabińscy uratowali m.in. rzeźbiarkę Magdalenę Gross z mężem, prawnika Maurycego Fraenkla, pisarkę Rachelę Auerbach, Leona i Irenę Tenenbaumów. W 1965 r. Instytut Yad Vashem uhonorował Jana i Antoninę medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.

Reklama
Reklama

Jak już pisaliśmy, chociaż miejsce pamięci oficjalnie zostanie otwarte 11 kwietnia, to zwiedzający wejdą do willi dopiero na początku maja. Będą mogli obejrzeć piwnice i tunel zbudowany dla ukrywających się tam ludzi. W planach jest też m.in. wyświetlanie filmu o ocalonych.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Ustawa łańcuchowa. Sejm podjął decyzję w sprawie prezydenckiego weta. Jak głosowali posłowie?
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama