Reklama

Irlandia uzna małżeństwa gejów

Za odpowiednią zmianą w konstytucji opowiedziało się 62 proc. Irlandczyków biorących udział w referendum.

Aktualizacja: 24.05.2015 21:29 Publikacja: 24.05.2015 21:00

Działacze LGBT cieszą się w Dublinie

Działacze LGBT cieszą się w Dublinie

Foto: PAP/EPA

To pierwszy kraj, w którym o wprowadzeniu małżeństw osób tej samej płci zadecydował wynik ogólnonarodowego plebiscytu. Na dodatek jest to kraj w większości katolicki (84 proc.), w którym niewiele ponad dwie dekady wcześniej stosunki homoseksualne były karalne.

Hierarchowie namawiali do głosowania na nie, ale jeden z nich, arcybiskup Dublina Diarmuid Martin, powiedział po przedstawieniu wyników głosowania, że w jego kraju doszło do rewolucji społecznej. I Kościół nie może tego nie zauważać, musi się liczyć z rzeczywistością, zwłaszcza z tym, jak świat postrzega młode pokolenie.

Kościołowi w Irlandii bardzo zaszkodziły skandale seksualne i pedofilskie. Ujawnianiu kolejnych afer i publikowaniu raportów w sprawie nadużyć towarzyszyło zjawisko masowego odchodzenia wiernych od praktyk religijnych. Jeszcze w latach 70. ponad 90 proc. irlandzkich katolików chodziło regularnie na niedzielne msze, dekadę temu ponad dwa razy mniej, a teraz w parafiach stołecznych pojawia się ledwie jedna piąta wiernych.

Środowiska LGBT przyjęły wyniki z wielką radością, pierwsze śluby homoseksualne są planowane na jesień. Piątkowe głosowanie wzbudziło duże zainteresowanie za granicą. Po ogłoszeniu wyników z gratulacjami pośpieszyli m.in. konserwatywny brytyjski premier David Cameron i demokratyczna kandydatka na prezydenta USA Hillary Clinton, która napisała w mediach społecznościowych „Irlandio. Dobra robota".

Czy inne państwa również będą poddawały kwestie obyczajowo-cywilizacyjne pod głosowanie w referendum? Premier Australii Tony Abbott (z centroprawicowej Partii Liberalnej) odrzucił taką możliwość.

Reklama
Reklama

– To jest zadanie dla parlamentu federalnego – odpowiedział Abbott na pytanie dziennikarzy. – Referenda robi się w Australii wtedy, gdy pojawia się propozycja zmiany konstytucji. Nie sądzę, by ktoś sugerował, że należy zmienić konstytucję w tej kwestii.

W Australii prawo federalne uznaje małżeństwo za związek kobiety i mężczyzny. Ale w większości australijskich stanów są rejestrowane tzw. cywilne (lub domowe) partnerstwa par homoseksualnych, tylko w Terytorium Stołecznym osoby tej samej płci mogą zawrzeć związek partnerski. Jak podkreślają media australijskie, siostra premiera Abbotta jest lesbijką. Zapowiedziała parę lat temu, że nie zamierza przekonywać brata do uznania małżeństw homo.

Zmiany w sprawie par jednej płci szykują się też w Niemczech. Jak podał „Spiegel", jeszcze w tym tygodniu rząd zajmie się projektem ministra sprawiedliwości Heiko Maasa (z SPD). Przewiduje on wiele ułatwień prawnych dla homoseksualistów, którzy zarejestrowali swoje partnerstwo. O pełnym zrównaniu par homo- z heteroseksualnymi, w tym stosowaniu nazwy „małżeństwo" wobec osób tej samej płci, nie ma jednak mowy.

Społeczeństwo
Finlandia dopuszcza polowania na wilki. Czy inne kraje UE pójdą jej śladem?
Społeczeństwo
Strzelanina na plaży Bondi. Kim jest bohater, który mógł uratować nawet setki osób?
Społeczeństwo
Samolot pasażerski prawie zderzył się z maszyną wojskową USA. „To oburzające”
Społeczeństwo
Kibice rozczarowani wizytą Leo Messiego w Kalkucie. Wdarli się na boisko i zdemolowali stadion
Społeczeństwo
Ultrabogacze podbijają świat. I nadal się bogacą
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama