Kolejka linowa nie zastąpi tramwaju

Igor Gisterek, specjalista ds. transportu miejskiego.

Publikacja: 23.11.2015 20:19

Kolejka linowa nie zastąpi tramwaju

Foto: materiały prasowe

Rzeczpospolita: W przyszłym roku we Wrocławiu i w Warszawie mają powstać wypożyczalnie samochodów elektrycznych, działające podobnie jak punkty, w których możemy wynająć rower miejski. Czy to dobry sposób na ograniczenie ruchu prywatnych pojazdów w miastach?

Dr inż. Igor Gisterek: To ciekawe rozwiązanie, powszechnie stosowane na Zachodzie. Także korzystne dla miasta – powinno bowiem ograniczyć sytuacje, gdy pracownicy przyjeżdżają do pracy własnymi samochodami, które potem przez cały dzień blokują miejsca parkingowe. Ale...

...ale?

Mamy tu wciąż do czynienia z samochodami w ruchu miejskim. A przecież w większości miast uznanych za najlepsze do życia znakomicie funkcjonuje transport zbiorowy, głównie szynowy. System z rozwiniętą siecią kolei miejskich, wspierany przez metro i tramwaje. Mówię nie tylko o tramwajach klasycznych, ale też o szybkich i dwusystemowych.

A czym tramwaje szybkie i dwusystemowe różnią się od klasycznych?

Tramwaje szybkie poruszają się po trasach bezkolizyjnych – na skrzyżowaniach jadą estakadą albo tunelem. Taka linia ma niedługo powstać w Warszawie. Natomiast tramwaj dwusystemowy to pojazd wykorzystujący zarówno tory tramwajowe w mieście, jak i kolejowe tory podmiejskie. W Brukseli popularne jest również premetro.

Czyli?

Pojazd, który nie jest ani metrem, ani tramwajem – raz jedzie pod ziemią, a raz na powierzchni. Ale są też inne możliwości.

Jakie?

Na przykład kolej jednoszynowa, objawienie lat 60. XX w. Z czasem okazało się jednak, że nie jest ona ani szybsza, ani wygodniejsza niż metro. Albo koleje linowo- -terenowe i linowe, aczkolwiek te, choć mają istotną zaletę – bezkolizyjność – sprawdzają się przede wszystkim w specyficznych warunkach, np. w takich miastach, jak Zurych czy Genua, gdzie mamy duże różnice w poziomie terenu. W celach turystycznych wykorzystuje się je też w Pradze i Budapeszcie. Tyle że kolejki linowe i linowo- -terenowe nie zastąpią środków transportu, jakie znamy. Są dużo wolniejsze niż np. tramwaje. Nie wyobrażam też sobie, żeby takie miasta, jak Warszawa czy Wrocław, zostały otoczone siecią wysokich słupów z pajęczynami lin.

—rozmawiał Łukasz Lubański

Rzeczpospolita: W przyszłym roku we Wrocławiu i w Warszawie mają powstać wypożyczalnie samochodów elektrycznych, działające podobnie jak punkty, w których możemy wynająć rower miejski. Czy to dobry sposób na ograniczenie ruchu prywatnych pojazdów w miastach?

Dr inż. Igor Gisterek: To ciekawe rozwiązanie, powszechnie stosowane na Zachodzie. Także korzystne dla miasta – powinno bowiem ograniczyć sytuacje, gdy pracownicy przyjeżdżają do pracy własnymi samochodami, które potem przez cały dzień blokują miejsca parkingowe. Ale...

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Afera Collegium Humanum. Wątpliwy doktorat Pawła Cz.
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Społeczeństwo
Cudzoziemka urodziła dziecko przy polsko-białoruskiej granicy. Trafiła do szpitala
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nie boją się wojny
Społeczeństwo
Odeszła pozostając wierna sobie. Jaka naprawdę była prof. Jadwiga Staniszkis
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Społeczeństwo
Zmarła Jadwiga Staniszkis