Reklama

Antyukraiński hejt w internecie niesie się szeroko. Rozpowszechnia go m.in. Janusz Korwin-Mikke

W trakcie roku od początku wojny wymierzone w Ukraińców wypowiedzi w sieci miały aż pół miliarda odsłon – wynika z analizy.

Publikacja: 08.03.2023 03:00

Antyukraiński hejt w internecie niesie się szeroko. Rozpowszechnia go m.in. Janusz Korwin-Mikke

Foto: AFP

„Nawet gdyby w Rosji było okropnie i panowało tam ludożerstwo, byłbym za dobrymi stosunkami z Rosją, bo boję się rosnącej w potęgę Ukrainy” – napisał w grudniu ub. roku na Twitterze poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke. Wpis zyskał 1,6 tys. polubień, jednak w przypadku tego polityka to tylko jeden z licznych przykładów. W ciągu roku od wybuchu wojny na Ukrainie na jego Twitterze ukazało się aż 7,7 tys. wpisów o wydźwięku antyukraińskim, które wygenerowały 14,3 mln odsłon. I jest on rekordzistą, jeśli chodzi o rozpowszechnianie takich treści. Tak wynika z raportu Stowarzyszenia Nigdy Więcej „Jak policzyć nienawiść? Hejterzy o Ukraińcach”.

Nigdy Więcej to organizacja znana z „Brunatnych Ksiąg”, dokumentujących zdarzenia na tle ksenofobicznym. Raport o antyukraińskim hejcie opracowała w związku z rocznicą wojny. Badanie obejmowało wpisy na Facebooku i Twitterze na profilach Konfederacji, trzech polityków tej partii: Grzegorza Brauna, Krzysztofa Bosaka i Janusza Korwin-Mikkego oraz na profilach trzech prawicowych kanałów: wRealu24, Mediów Narodowych i eMisja.tv. W analizie użyto platformy SentiOne Listen, która wykorzystuje sztuczną inteligencję do monitorowania internetu.

Czytaj więcej

Nasiliły się ataki i hejt wobec Białorusinów mieszkających w Polsce

Wnioski? – Zaskoczeniem było dla nas, do jak ogromnej liczby odbiorców docierają takie treści – mówi Anna Tatar ze Stowarzyszenia Nigdy Więcej, współautorka raportu. Jak wynika z badania, w ciągu roku w polskim internecie pojawiło się 400 tys. antyukraińskich wypowiedzi, które miały ponad pół miliarda odsłon.

Najpopularniejszym hasłem okazała się „ukrainizacja” i powiązany z nią hashtag „#stopukrainizacjiPolski”. – Slogan upowszechnił Grzegorz Braun, który zorganizował pod tym hasłem posiedzenie jednego ze swoich zespołów parlamentarnych. Tym samym wprowadził kampanię nienawiści na oficjalny poziom Sejmu – mówi Anna Tatar. Skutek? W mediach społecznościowych z hashtagiem „#stopukrainizacjiPolski” ukazało się 11,3 tys. wzmianek, mających 11,6 mln odsłon.

Reklama
Reklama

Jak wskazują wyniki sondaży, wśród Polaków spada akceptacja dla obecności uchodźców wojennych z Ukrainy

Łukasz Jakubowski z "Nigdy Więcej"

Drugim co do popularności hasłem byli „banderowcy”, „banderyzm” lub „banderyzacja”, które wygenerowały 5,2 tys. wzmianek i 3,4 mln odsłon. Np. jedną z audycji wRealu24 zapowiedziano: „PILNE! Bezpłatne mieszkania dla Ukraińców w Polsce?! Zełenski PRZEPROŚ i WYPŁAĆ odszkodowania! Już nie ukrainizacja, a BANDERYZACJA Polski?! CO TU SIĘ WYRABIA”.

Trzecie najpopularniejsze hasło to „Ukropol”, które wygenerowało około 700 wzmianek i 727 tys. wyświetleń. „Czy powinniśmy powoli żegnać się z naszą Rzeczpospolitą Polską, która wkrótce przeistoczy się w Ukropolin?” – brzmi fragment jednego z wpisów na profilu eMisja.tv.

Oczywiście były też wpisy nienawiązujące do wspomnianych haseł. Jak wynika z raportu, często propagowane były w nich teorie spiskowe, np. o tym, że wskutek masowej migracji dochodzi do celowej przemiany Polski. „To już nie jest pomoc uchodźcom wojennym, to masowe przesiedlenie, które skutkować będzie radykalną transformacją socjologiczną, ekonomiczną i polityczną RP w jakieś całkiem inne państwo...” – napisał na Facebooku Grzegorz Braun.

Zdaniem autorów raportu skutkiem tego, co się dzieje w internecie, jest to, jak wyglądają nasze relacje społeczne. – Jak wskazują wyniki sondaży, wśród Polaków spada akceptacja dla obecności uchodźców wojennych z Ukrainy – zauważa Łukasz Jakubowski z Nigdy Więcej.

Dodaje, że w celu walki z hejtem powinna zmienić się polityka mediów społecznościowych. „Zbyt rzadko i niekonsekwentnie egzekwują one własne regulaminy, które zabraniają propagować nienawiść na tle narodowościowym, językowym czy wyznaniowym” – głosi opracowanie.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Społeczeństwo
Jak zgłosić rosyjski dron przez telefon?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama