Reklama
Rozwiń
Reklama

Co z blokadą porno? Zapowiadane dwa lata temu przepisy utknęły w konsultacjach

Miała być ochrona dzieci, są analizy bez końca. Rząd nie poradził sobie z realizacją zapowiedzi sprzed dwóch lat.

Publikacja: 30.01.2022 21:00

Jak wynika z badań, regularny kontakt z pornografią ma już część uczniów podstawówek

Jak wynika z badań, regularny kontakt z pornografią ma już część uczniów podstawówek

Foto: shutterstock

– Musimy potrafić wprowadzić mechanizmy, które będą blokowały dostęp do tych treści i będą weryfikowały wiek użytkowników. Musimy surowo karać tych, którzy ten dostęp umożliwiają – mówił w grudniu 2019 roku premier Mateusz Morawiecki. Zapowiedział blokowanie w Polsce treści pornograficznych. Od tamtej deklaracji minęły już dwa lata, a przepisy wciąż się nie ukazały. I raczej szybko to nie nastąpi, bo utknęły w konsultacjach.

Początkowo wydawało się, że rząd jest dobrze przygotowany do realizacji zapowiedzi premiera. Chciał bazować na rozwiązaniach przygotowanych przez Stowarzyszenie Twoja Sprawa, znane z walki z seksualizacją przestrzeni publicznej.

Czytaj więcej

Fiasko edukacji seksualnej – debata „Plusa Minusa”

Stowarzyszenie, pisząc projekt, powoływało się na badania, zgodnie z którymi wśród polskich dzieci w wieku 14–16 lat aż 53 proc. chłopców i 33 proc. dziewcząt miało kontakt z pornografią jeszcze przed 12. rokiem życia. Jego projekt przewiduje, że podmioty oferujące pornografię musiałyby wdrożyć skuteczne metody weryfikacji wieku. W przypadku spełnienia tego wymogu mogłyby działać legalnie, bo projekt nie zakazuje pornografii, lecz ma jedynie odciąć od niej najmłodszych. Strony z porno nieweryfikujące wieku trafiłyby do specjalnej bazy, którą dostawcy internetu mieliby obowiązek blokować. W przeciwnym razie czekałyby ich kary finansowe.

Niejasne szczegóły

W jaki sposób byłby weryfikowany wiek? Tego projekt nie przewidywał. W styczniu 2020 roku w Ministerstwie Rodziny powołano specjalny zespół, który bazując na propozycjach Stowarzyszenia Twoja Sprawa, miał pomóc w opracowaniu modeli weryfikacji wieku. W jego skład weszli głównie eksperci z dziedziny nowych technologii oraz ochrony prywatności.

Reklama
Reklama

Działalność zakończył jeszcze w 2020 roku. – Do ministerstwa trafił raport zawierający uwagi zespołu – mówi mec. Mikołaj Sowiński, członek zespołu i prawnik reprezentujący Stowarzyszenie Twoja Sprawa. – Naszym celem było znalezienie balansu między koniecznością zachowania prywatności i ochroną dzieci. I mam wrażenie, że to się udało. Żaden model nie obniża obecnego poziomu prywatności użytkowników – dodaje.

Czytaj więcej

Algorytmy stają się rasistami i seksistami

Mec. Sowiński precyzuje, że zespół rekomendował zastosowanie kilku różnych metod weryfikacji wieku, które mogłyby być stosowane jednocześnie. Odbiorca pornografii sam zdecydowałby, z których chce skorzystać.

Analizy bez końca

Co stało się z rekomendacjami? „Zagadnienia, o których mowa, są złożone i wymagają rozwagi, gdyż dotyczą delikatnej materii, jaką jest prywatność, w szczególności prywatność w internecie. Jednocześnie ze względu na szeroki zakres regulacji oraz zaproponowanych przez zespół wytycznych wymagają one większej analizy, która aktualnie trwa” – informuje nas wydział prasowy Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.

Czytaj więcej

Smartfon ma blokować pornografię. Konserwatyści blisko celu

Kiedy może zakończyć się wspominana analiza – ministerstwo nie podaje. Z naszych nieoficjalnych rozmów wynika, że projekt po prostu utknął w dalszych konsultacjach, a jego dalsze losy są niejasne.

Reklama
Reklama

Posłanka KO Monika Rosa podejrzewa, że Ministerstwo Rodziny przerosły zagadnienia technologiczne. – Prawdopodobnie w trakcie realizacji okazało się, że nie jest to takie łatwe, jak mogło się wydawać – mówi.

Projekt po prostu utknął w dalszych konsultacjach, a jego dalsze losy są niejasne

Przypomina, że od początku największe obawy budziło zachowanie prywatności użytkowników, którzy legalnie odblokowywaliby dostęp do pornografii. Chodzi o to, że takie dane mogłyby być użyte potem przez szantażystów.

O trudnościach z blokowaniem dostępu do stron porno przekonała się Wielka Brytania, którą w 2019 roku polski rząd podawał jako przykład państwa podejmującego podobne kroki. Obowiązek weryfikacji wieku użytkowników został przyjęty przez brytyjski parlament w 2017 roku, ale rząd nigdy nie wprowadził go w życie. Rozważano m.in. sprawdzanie danych z kart płatniczych czy wykupywanie specjalnych przepustek w kioskach.

Zdaniem Moniki Rosy fiasko prac w Polsce nie oznacza, że rząd nie powinien robić niczego w zakresie dostępu do pornografii. – Mógłby upowszechniać już istniejące narzędzia kontroli rodzicielskiej. Najprostszym rozwiązaniem jest zaś rzetelna edukacja seksualna, przełamująca fałszywe wyobrażenia na temat seksualności, które dzieci czerpią z filmów porno – zauważa.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
„Obietnice bez pokrycia”. Szefowie związków wystawili rządowi brutalną ocenę za 2025 rok
Społeczeństwo
Historyczny debiut „dziewiętnastki”. Tramwaje Warszawskie wracają na Rakowiecką
Społeczeństwo
Co czeka zagraniczne oddziały Instytutu Pileckiego
Społeczeństwo
Polacy nie mówią „nie” związkom homoseksualnym
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama