O leżącej w śniegu niemal nagiej kobiecie poinformowali ratowników turyści, którzy natknęli się na nią w rejonie Gówniaka.
Kobieta była przytomna, ale nie można z nią było nawiązać kontaktu.
Turyści, którzy znaleźli kobietę i ratownicy z pierwszej grupy, która do niej dotarła, ubrali ją we własną odzież. Początkowo turystka schodziła wraz z goprowcami o własnych siłach, ale wkrótce, w śniegu głębokim po pas, silnym wietrze i temperaturze odczuwalnej minus 20 stopni, okazało się to ponad jej siły.
Konieczne było wezwanie kolejnej ekipy GOPR. Ratownicy znieśli kobietę na noszach i przekazali ją pogotowiu.
Kobieta trafiła do szpitala. Jest w stanie znacznej hipotermii, temperatura głęboka jej ciała spadła poniżej 26 stopni, wszystkie kończyny są odmrożone.