Reklama

PGR: państwo w państwie

- Spółdzielnie produkcyjne zupełnie nie przyjęły się w Polsce. Już w 1956 r. większość z nich się rozwiązała - mówi Ewelina Szpak, historyk z Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk.

Aktualizacja: 07.05.2018 19:59 Publikacja: 07.05.2018 19:32

Ewelina Szpak, historyk z Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk.

Ewelina Szpak, historyk z Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk.

Foto: materiały prasowe

Rzeczpospolita: Upadające kołchozy znalazły się pod lupą białoruskich władz, które wytoczyły już prawie 50 spraw karnych za niegospodarność. Jak się mają tamtejsze kołchozy do dawnych polskich państwowych gospodarstw rolnych?

Dr Ewelina Szpak: Najpierw należałoby odróżnić kołchozy od sowchozów. Obie formy gospodarstw znane są jeszcze z czasów ZSRR, ale różnią się kwestią własności. Kołchozy to formalnie ziemie zrzeszone w ramach spółdzielni. Natomiast sowchozy czy nasze PGR były upaństwowione. Spółdzielnie produkcyjne zupełnie nie przyjęły się w Polsce. Już w 1956 r. większość z nich się rozwiązała. Głównie ze względu na podejście polskich chłopów do kwestii ziemi, która była dla nich bardzo ważna, postrzegana jako ojcowizna.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Anna Bernhardt: Teraz jest bardzo ważne, żebyśmy wzorem Jerzego Giedroycia stali murem za Ukrainą
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Czy można odebrać dziecko za niepełnosprawność?
Społeczeństwo
Starzyński od lat tonie w odchodach. Historia zaniedbań
Społeczeństwo
Młodzi mężczyźni z Ukrainy ruszyli do Polski. To efekt decyzji Kijowa
Reklama
Reklama