Z opublikowanego w Szwecji raportu wynika, że państwo zbyt dużo wydaje na resocjalizację przestępców i leczenie narkomanów, a nie podejmuje śmiałych prób zapobiegania negatywnym zjawiskom społecznym.
– Kiedy dziecko umieszcza się w domu opieki, jego dzienny pobyt kosztuje 6000 koron (ok. 2000 zł). Po stu dniach to już 600 tysięcy koron – mówi „Rz” współautor raportu Ingmar Nilsson.
Jeszcze droższe jest utrzymywanie przez państwo przestępców i narkomanów. Leczenie jednej uzależnionej osoby może kosztować podatników równowartość 15 milionów złotych. Dlatego, jego zdaniem, społeczeństwo powinno zainwestować w działania prewencyjne i skuteczną resocjalizację, by osoby zapowiadające się na kryminalistów uniknęły życia na marginesie.
Kilka lat temu w ramach resocjalizacji na wycieczkę na Karaiby wysłano grupę najbardziej niebezpiecznych młodocianych przestępców. Wzbudziło to ogromne kontrowersje. Organizatorzy wycieczki tłumaczyli, że chcieli, by uczestnicy eskapady mogli posmakować innego niż dotychczasowe życia, nawiązać nowe przyjaźnie i popracować dla dobra potrzebujących.
– Wiele osób argumentowało wtedy, że była to niezasłużona nagroda dla tego rodzaju młodzieży. Taka podróż bowiem kosztuje około pół miliona koron (175 tys. złotych – red.) na osobę – mówi Nilsson. Przekonuje jednak, że koszty takich podróży szybko by się zwróciły.