Powoli zapominają o wojnie

Baliśmy się. Bardzo – wspomina rosyjską inwazję 16-letnia Tamara Zantaszwili

Aktualizacja: 29.08.2008 08:17 Publikacja: 29.08.2008 03:08

Powoli zapominają o wojnie

Foto: Rzeczpospolita

Tamara Zantaszwili to smagła 16-latka ubrana w dżinsy i bluzę z kapturem. Doskonale mówi po angielsku. Właśnie w tym języku opowiada o wojnie. Po kolejnych pytaniach wyrzuca z siebie potoki słów. Daleko jej jednak do egzaltacji – nie podnosi głosu, nie dramatyzuje, nie płacze. To brzmi trochę jak opowieść o niecodziennej przygodzie. Ale to chyba niezbyt odpowiednie słowo, bo Tamara przyznaje: – Baliśmy się. Bardzo.

Tamara mieszka w Gori. Widziała rosyjskie wojska. – Najpierw siedzieliśmy przed telewizorami i odliczaliśmy godziny. Ludzie płakali, modlili się, robili zapasy. Kiedy wkroczyli Rosjanie, miasto opustoszało – wspomina. Ze strachu siedzieli w domach. Wychodzili tylko starsi. Im często było już wszystko jedno. Koszmar – jak mówi Tamara – trwał kilkanaście dni. Na szczęście nikomu z jej rodziny nic się nie stało. I dom ocalał.

Inni mieli mniej szczęścia. – Nasz blok w pobliżu jednostki wojskowej w Gori legł w Gruzach – opowiada 16-letni Oto Czokoszwili. Uciekając z mamą w stronę Tbilisi, widział trupy rozszarpane przez odłamki bomb. Trafili do prowizorycznego obozu dla uchodźców w stolicy Gruzji.

Dom straciła także 15-letnia Natia Dataszwili. – Nad naszymi głowami co chwilę latały samoloty. Mieliśmy je na wyciągnięcie ręki. A potem zaczęły spadać bomby. Mój dom spłonął – opowiada.

Teraz Tamara, Natia i Oto starają się choć na chwilę zapomnieć o koszmarze. Razem z blisko 200 innymi dziećmi przylecieli na wakacje do Polski. Zaprosił ich prezydent Lech Kaczyński. Na jego apel odpowiedzieli m.in. samorządowcy, właściciele firm, Caritas i zwykli ludzie.

Część dzieci trafiła w Bieszczady, do Ustrzyk Dolnych, część wypoczywa w Szczecinie i pod Gorzowem Wielkopolskim. Wiele przyjechało bez bagaży, niektóre tylko ze skromną reklamówką. Kiedy opuszczały bombardowane miasta, nie miały nawet czasu, by się spakować.

– Z każdym dniem widać, jak dzieci odżywają. W samolocie były ciche, przygnębione. Teraz częściej się śmieją – mówi Nina Demetradze opiekująca się dziećmi, które spędzają wakacje pod Gorzowem. – Poznały rówieśników z Polski. Jest między nimi bariera językowa, bo przecież nasze dzieciaki często znają tylko gruziński. Ale dogadują się jakoś. No wie pan, trochę ręką, trochę nogą, a trochę za pomocą słowniczka polsko-gruzińskiego.

Co będzie dalej? Anna Pakuła-Sacharczuk, opiekunka grupy z Ustrzyk Dolnych, mówi, że jeśli w Gruzji sytuacja się nie unormuje, organizatorzy pomyślą o przedłużeniu pobytu dzieci w Polsce. Ale kiedyś będzie trzeba wrócić. – Tam zostali nasi rodzice, dziadkowie, znajomi. Mało kto chce wyjeżdżać na stałe – opowiada Tamara. Rosjan w Gori już nie ma.

Wkrótce zacznie się kolejny rok szkolny. – Tym razem trochę później niż zwykle, bo 15 września – tłumaczy Tamara. Nawet jednak ten termin może się okazać mało realny. – Nasza szkoła jest zrujnowana. No, ale może coś uda się wymyślić.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorów l.zalesinski@rp.pl j.matusz@rp.pl

Tamara Zantaszwili to smagła 16-latka ubrana w dżinsy i bluzę z kapturem. Doskonale mówi po angielsku. Właśnie w tym języku opowiada o wojnie. Po kolejnych pytaniach wyrzuca z siebie potoki słów. Daleko jej jednak do egzaltacji – nie podnosi głosu, nie dramatyzuje, nie płacze. To brzmi trochę jak opowieść o niecodziennej przygodzie. Ale to chyba niezbyt odpowiednie słowo, bo Tamara przyznaje: – Baliśmy się. Bardzo.

Tamara mieszka w Gori. Widziała rosyjskie wojska. – Najpierw siedzieliśmy przed telewizorami i odliczaliśmy godziny. Ludzie płakali, modlili się, robili zapasy. Kiedy wkroczyli Rosjanie, miasto opustoszało – wspomina. Ze strachu siedzieli w domach. Wychodzili tylko starsi. Im często było już wszystko jedno. Koszmar – jak mówi Tamara – trwał kilkanaście dni. Na szczęście nikomu z jej rodziny nic się nie stało. I dom ocalał.

Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie