Nie płacisz alimentów? Stracisz prawo jazdy

Dziś wchodzi w życie nowa ustawa o funduszu alimentacyjnym. Tym, którzy nie płacą, grozi wpisanie do rejestru dłużników i przymuszenie do pracy

Aktualizacja: 01.10.2008 13:19 Publikacja: 01.10.2008 02:04

Beata Pawelec z Zabrza ma dwóch synów, 10- i 14-letniego. O powrocie Funduszu Alimentacyjnego mówi k

Beata Pawelec z Zabrza ma dwóch synów, 10- i 14-letniego. O powrocie Funduszu Alimentacyjnego mówi krótko: – Nareszcie

Foto: Edytor.net, Artur Gierwatowski Art Artur Gierwatowski

W Polsce alimenty regularnie i bez opóźnień dostaje tylko 12 proc. samotnych rodziców. A pod ich opieką jest 1,6 mln dzieci, z czego aż 1,5 mln u matek.

Dlatego 35-letnia Beata Pawelec z Zabrza o zmianie przepisów i powrocie Funduszu Alimentacyjnego mówi krótko: – Nareszcie. Nie mogłyśmy oficjalnie wchodzić w nowe związki, bo traciłyśmy zasiłek. Fundusz postawi do pionu byłych mężów.

Cztery miesiące temu sama zrezygnowała z zasiłków alimentacyjnych, bo wszystko, co udało się komornikowi ściągnąć z pensji byłego męża z tytułu alimentów, musiała zwrócić do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, który wypłacał jej zasiłek. – Nie chcę takiej pomocy. Złożyłam wniosek do Funduszu Alimentacyjnego – mówi.

Pani Beata ma dwóch synów, 10- i 14-letniego. Żeby dać sobie radę (z zasiłków alimentacyjnych dostawała z ośrodka o 110 zł na miesiąc mniej niż z przyznanych sądownie 450 zł na dwójkę dzieci), została członkiem Obywatelskiego Ruchu Bezrobotnych w Zabrzu.

Bezrobotni organizują sobie pomoc: szukają sponsorów, którzy ufundują chleb, mleko, zeszyty dla dzieci. Pani Beata w świetlicy opiekuje się dziećmi innych bezrobotnych. – Gdyby nie pomoc stowarzyszenia, nie wyżyłabym – ocenia. Od dzisiaj takim osobom jak pani Beata ma pomagać przywrócony po czterech latach Fundusz Alimentacyjny. Będą nim zarządzać gminy. To one będą próbować wyegzekwować pieniądze od dłużnika. – Najpierw gmina przeprowadzi tzw. wywiad alimentacyjny wraz z odebraniem oświadczenia majątkowego od dłużnika – mówi „Rz” Joanna Błachowska-Kurbiel ze szczecińskiego magistratu.

Wpis do rejestru dłużników może bardzo utrudnić życie, np. przy braniu kredytu czy kupowaniu na raty

Potem dłużnikiem zainteresuje się komornik i urząd skarbowy. Jeśli okaże się, że nie pracuje, gmina wezwie go do podjęcia pracy. A jeśli odmówi, straci prawo jazdy i zajmie się nim prokuratura. No i najważniejsze – po sześciu miesiącach niepłacenia gmina wpisze go do rejestrów dłużników. W Polsce największym jest Krajowy Rejestr Długów. Taki wpis może bardzo utrudnić życie.

– Oznacza to utratę wiarygodności wobec banków, firm pośrednictwa ratalnego, operatorów telefonicznych, dostawców Internetu, telewizji cyfrowych i satelitarnych, wynajmujących lokale – wylicza Andrzej Kulik, rzecznik prasowy KRD. Co to może oznaczać? Dłużnik będzie miał kłopot z wzięciem kredytu, nie będzie mógł kupować na raty, podpisać umowy na telefon z abonamentem.

– Wierzymy, że osoby, które chronicznie nie płacą alimentów przestraszą sie konsekwencji – cieszy się z ustawy Sylwia Chutnik z Fundacji MaMa. – W Polsce alimenty nie są wysokie. To średnio suma rzędu 200 – 400 zł.

Nie wszyscy jednak wierzą w skuteczność ustawy. Aneta C., 33-letnia wrocławianka, od siedmiu lat samotnie wychowuje dwójkę dzieci za 1200 zł bibliotekarskiej pensji. – Mieliśmy wyemigrować do USA, sprzedaliśmy mieszkanie – opowiada Aneta. – Mąż wyjechał we wrześniu do Nowego Jorku, ja z dziećmi miałam dojechać w styczniu.

Nie dojechała, bo on poznał w Stanach inną kobietę. Zapomniał o 8-letniej wówczas Dominice i rocznym Kubie. Anecie, bez mieszkania i środków do życia, pomagali rodzice i byli teściowie. Ściągnięcie alimentów od człowieka, który jest w USA, okazało się gehenną. 500 zł, które dostałaby teraz, nie rozwiąże jej problemów. A straszenie komornikiem, wpisaniem do Krajowego Rejestru Dłużników nazywa śmiesznym.

– Zwłaszcza w USA wszyscy pilnie śledzą ten rejestr – ironizuje.

Wątpliwości – co zrozumiałe – pojawiają się też ze strony ojców. Bo przecież trudno założyć, że każdy nie płaci alimentów z premedytacją. Piotr Wąsik z Gdańska, któremu zasądzono na dziecko 700 zł miesięcznie, spóźnił się z zapłaceniem alimentów i pojawił się komornik.

– Jestem robotnikiem budowlanym i nie narzekam na zarobki, ale zimą zdarzają się miesiące, gdy pracy jest mniej, a wynagrodzenie spada poniżej tysiąca złotych – tłumaczy „Rz” spóźnienie. – Od tego czasu pieniądze płacę przez komornika, który bierze swoją dolę, czyli ponad 100 zł. Przepisy do tej pory były represyjne, więc zaostrzanie ich nie ma sensu.

Według Wąsika matki traktują alimenty jako dodatek do pensji. Gdy zabiera dziecko na ferie czy wakacje, i tak musi zapłacić alimenty wraz z należnością dla komornika.

Zgadza się z nim Ireneusz Dzierżęga z Centrum Praw Ojca i Dziecka. – Wielu, niestety, nie może sprostać wygórowanym kwotom, a sądy nie zwracają uwagi na protesty, wyliczenia kosztów utrzymania, wydatki na leczenie itp., jakie mężczyzna przedstawia – ocenia Dzierżęga. – Powszechne są oszustwa matek w zakresie zawyżania kosztów utrzymania dzieci, np. na czas procesu alimentacyjnego zapisują dzieci do przedszkoli prywatnych, wynajmują nianię za 1200 zł, leczą tylko prywatnie, mnożą rachunki sklepowe i wydają miesięcznie po pół tysiąca na ubranka.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

W Polsce alimenty regularnie i bez opóźnień dostaje tylko 12 proc. samotnych rodziców. A pod ich opieką jest 1,6 mln dzieci, z czego aż 1,5 mln u matek.

Dlatego 35-letnia Beata Pawelec z Zabrza o zmianie przepisów i powrocie Funduszu Alimentacyjnego mówi krótko: – Nareszcie. Nie mogłyśmy oficjalnie wchodzić w nowe związki, bo traciłyśmy zasiłek. Fundusz postawi do pionu byłych mężów.

Pozostało 92% artykułu
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie zapewnia Polaków: Nie jesteśmy przeciwko wam
Społeczeństwo
Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Co oznacza "sigma"?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Społeczeństwo
53-letnia kobieta została raniona w głowę. W okolicy policjanci ćwiczyli strzelanie