Wraca spór o krzyż na żwirowisku?

Część środowisk żydowskich znów chce usunięcia krzyża ze żwirowiska przylegającego do obozu Auschwitz-Birkenau. Władze kościelne zapewniają, że pozostanie on na swoim miejscu.

Aktualizacja: 22.11.2008 15:31 Publikacja: 22.11.2008 00:50

Pogłoski o próbie usunięcia papieskiego krzyża ze żwirowiska doprowadziły w 1998 roku do protestów.

Pogłoski o próbie usunięcia papieskiego krzyża ze żwirowiska doprowadziły w 1998 roku do protestów. Ustawiono tam wówczas ponad 200 krzyży

Foto: Rzeczpospolita

Zażegnany dziewięć lat temu spór o papieski krzyż na żwirowisku obok obozu Auschwitz-Birkenau może wkrótce ponownie wybuchnąć. Belgijski dziennik „La Libre Belgique” obwieścił, że dzięki mediacji tamtejszych środowisk żydowskich krzyż może zmienić miejsce.

– Krzyż miałby być przeniesiony w uroczystej procesji poza obóz do klasztoru Karmelitanek – mówi „Rz” Lazard Perez, współprzewodniczący belgijskiej organizacji Sauvegarde d’Auschwitz. Twierdzi, że taką propozycję przedstawił mu na początku listopada Piotr Cywiński, dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.

– Rozmawiałem też z biskupem Tadeuszem Rakoczym (ordynariuszem diecezji bielsko-żywieckiej – red.). I zrozumiałem, że co do zasady, on pomysł popiera. Ale jest problem z wprowadzeniem tego w życie – opowiada Perez. Według niego chodzi o protesty ze strony, jak to nazwał, „integrystów katolickich”. Jego zdaniem Cywiński miał w tej sprawie rozmawiać jeszcze z bp. Rakoczym i kard. Stanisławem Dziwiszem.

Cywiński przedstawia „Rz” inną wersję wydarzeń. Potwierdza, że się spotkał z Perezem, ale zaprzecza, jakoby miał się angażować w sprawę przeniesienia krzyża. – Powiedziałem mu jedynie, że jeśli dla spokoju tego miejsca biskup Rakoczy zdecydowałby się na przeniesienie krzyża do centrum Dialog czy klasztoru Karmelitanek, toby mi nie przeszkadzało. Musiało to zostać źle zrozumiane – mówi. Dodaje, że o wszystkim i tak decyduje miejscowy ordynariusz.

– Co jakiś czas środowiska żydowskie wracają do tego tematu. Nie ma jednak żadnej zmiany naszego stanowiska – zapewnia „Rz” ksiądz Jerzy Urbaniec, sekretarz biskupa Rakoczego. Sprawę ze zdziwieniem przyjmują też osoby zaangażowane w dialog katolików i żydów. – Nie słyszałem o niczym – mówi Stanisław Krajewski, współprzewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów.

– Nie znam żadnych nowych postulatów środowisk żydowskich w tej sprawie. Myślałem, że ten temat został zamknięty – dodaje drugi z współprzewodniczących rady Zbigniew Nosowski.

Innego zdania jest Perez. – Polski Kościół zobowiązał się w 1987 r. w Genewie, że na terenie Auschwitz nie będą ustawiane żadne symbole religijne. Już 20 lat domagamy się tylko jednego: respektowania prawa i umowy genewskiej.

– Nikt tego tematu w ostatnim czasie nie poruszał – zapewnia „Rz” biskup Mieczysław Cisło, przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem Episkopatu Polski. – Myślę, że sprawa została zakończona i nie powinno się do niej wracać.

– Pozostawienie papieskiego krzyża było elementem kompromisu zawartego między środowiskami katolickimi i żydowskimi. Tego porozumienia należy się trzymać – mówi historyk Andrzej Żbikowski z Żydowskiego Instytutu Historycznego.

Podobnego zdania jest historyk IPN Jan Żaryn. – Najgorsze, co by się nam mogło przydarzyć, to odgrzanie tego konfliktu – mówi.

[ramka][b]Jak to z walką o krzyż było[/b]

Historia krzyża sięga pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski w 1979 r., kiedy to papież odwiedził Oświęcim. Na terenie byłego obozu Auschwitz-Birkenau ustawiono ołtarz, którego częścią był krzyż. W 1988 r. został on za zgodą władz kościelnych uroczyście przeniesiony poza teren obozu, na przylegające do niego żwirowisko. Usunięcia krzyża zaczęły się domagać niektóre środowiska żydowskie. Po pojawieniu się w 1998 r. takich pogłosek powstał Komitet Obrony Krzyża. Na żwirowisku ludzie zaczęli ustawiać inne krzyże. W obronę symbolu zaangażował się też były działacz opozycji Kazimierz Świtoń, który na żwirowisku prowadził protest. W 1999 r. konflikt został zażegnany. Postawione rok wcześniej krzyże przeniesiono do klasztoru Franciszkanów w Harmęży. Ustalono również, że krzyż papieski pozostanie na żwirowisku.

js, kab[/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorów:

[mailto=j.strozyk@rp.pl]j.strozyk@rp.pl[/mail], [mailto=a.slojewska@rp.pl]a.slojewska@rp.pl[/mail][/i]

Zażegnany dziewięć lat temu spór o papieski krzyż na żwirowisku obok obozu Auschwitz-Birkenau może wkrótce ponownie wybuchnąć. Belgijski dziennik „La Libre Belgique” obwieścił, że dzięki mediacji tamtejszych środowisk żydowskich krzyż może zmienić miejsce.

– Krzyż miałby być przeniesiony w uroczystej procesji poza obóz do klasztoru Karmelitanek – mówi „Rz” Lazard Perez, współprzewodniczący belgijskiej organizacji Sauvegarde d’Auschwitz. Twierdzi, że taką propozycję przedstawił mu na początku listopada Piotr Cywiński, dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.

Pozostało 86% artykułu
Społeczeństwo
Kielce: Poważna awaria magistrali wodociągowej. Gdzie brakuje wody?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni