Całodzienne walki ochroniarzy i policjantów z kupcami KDT pokazują niesprawność organów powołanych do egzekwowania prawa.
Eksmisja jest sformalizowaną procedurą. Nie dopuszcza zastępowania funkcjonariuszy wynajętymi ochroniarzami. Policja ma obowiązek zapewnić komornikowi bezpieczeństwo osobiste, porządek oraz dostęp do miejsca, gdzie ma dokonać egzekucji, w tym wypadku eksmisji. I powinna reagować w razie przepychanek z komornikiem czy bijatyk.
Tymczasem komornik wynajął firmę ochroniarską.
Jeśli już to zrobił, powinna wykonywać zupełnie marginalne, techniczno-ochroniarskie czynności.
Komornik wezwał w końcu policję. Tłumaczy, że ta się spóźniła, że na początku przeznaczyła do akcji zbyt szczupłe siły. W takim jednak wypadku powinien opóźnić eksmisję, aż policja zostanie wzmocniona. Egzekucja wyroku jest ważna, ale nie za cenę jeszcze większego łamania prawa czy wręcz jego kompromitacji. Kwestia, dlaczego policja nie wspierała komornika od początku, wymaga kontroli.