Jeśli się śmiać, to przede wszystkim w wakacje

Występy kabaretów gromadzą w wakacje tłumy na widowniach i przed telewizorami. Najlepsze grupy występują nawet co dwa, trzy dni

Aktualizacja: 13.08.2009 01:16 Publikacja: 13.08.2009 01:14

Kabarety są atrakcją na festynach (na zdjęciu w Bydgoszczy)

Kabarety są atrakcją na festynach (na zdjęciu w Bydgoszczy)

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki Roman Bosiacki

Zielonogórskie Kabaretobranie transmitowane w ostatnią niedzielę przez Polsat oprócz pełnego amfiteatru (blisko 4 tys. osób) zgromadziło niemal 3 mln widzów przed telewizorami. To więcej niż emitowany w tym samym czasie Sopot Hit Festiwal w TVP 2, gdzie grała m.in. Budka Suflera.

– Kolejny raz produkcja kabaretowa pokonała duże wydarzenie muzyczne – cieszy się Krzysztof Grzegocki, menedżer wielu grup, m.in. Neo-Nówki, Paranienormalnych, Formacji Chatelet i Nowaków.

[srodtytul]Lepszy niż komedie[/srodtytul]

Przeglądy kabaretowe w wakacyjnych ramówkach telewizyjnych wygrywają nie tylko z gwiazdami piosenki. Są oglądane chętniej niż kultowe polskie komedie i zawsze trafiają do czołowej dziesiątki najpopularniejszych programów tygodnia publikowanych przez AGB Nielsen Media Research.

[wyimek]Przeglądy kabaretowe w wakacyjnych ramówkach telewizyjnych wygrywają z gwiazdami piosenki i kultowymi filmami [/wyimek]

Inaczej jest w ciągu roku. Z danych TNS OBOP wynika, że np. sobotnie pasmo kabaretowe Dwójki od stycznia do czerwca gromadziło średnio ok. 2,5 mln widzów, co plasowało je poniżej średniej oglądalności TVP 2 w godzinach wieczornych. Latem to się zmienia.

– Zwłaszcza emitowane na żywo festiwale kabaretowe uzyskują wyższą niż średnia oglądalność – mówi Daniel Jabłoński, p. o. rzecznika TVP.

Na przykład Festiwal Kabaretu w Koszalinie pokazany 25 lipca w TVP 1 był, według badań AGB Nielsen, najchętniej oglądanym programem tygodnia. Zobaczyło go 4,6 mln osób – o 300 tys. więcej niż serwisy sportowe oraz prognozę pogody i o ponad 1,5 mln więcej niż „Rozmowy kontrolowane“. Z kolei z Mazurską Nocą Kabaretową w pierwszym tygodniu lipca (ponad 4,2 mln widzów) przegrał „Vabank II“ (niecałe 4 mln widzów).

Odgrzewane dowcipy wygrały z odgrzewanymi komediami też w ostatnim tygodniu czerwca. Kabareton na Top Trendy Festival pokazywany przez Polsat z ok. 4,2-mln widownią pokonał „Vabank“ w Jedynce (0,5 mln widzów mniej). W dniu emisji (28 czerwca) Kabareton miał nawet więcej widzów niż „Wiadomości“, choć przekazywały one informacje o katastrofalnej powodzi na południu Polski.

[srodtytul]Na scenie albo w trasie [/srodtytul]

Miesiąc wakacji dla Paranienormalnych to dziewięć spektakli na Wybrzeżu i Mazurach. Dwa razy tyle od początku lipca do 9 sierpnia dał Kabaret Moralnego Niepokoju. Dla Neo-Nówki pracowity był czerwiec, lipiec i początek sierpnia (opolski Kabareton, Sopot i Top Trendy, XI Mazurska Noc Kabaretowa, Kabaretobranie, imprezy w Bielsku, Cieszynie, Kielcach, Radomiu i stolicy). W wakacje, oprócz festiwali, przeglądów kabaretowych itp. biletowanych imprez, kabarety zasypywane są propozycjami udziału w festynach i w ramach imprez w kurortach.

– Od kilku lat odbywamy letnie trasy w górach i nad morzem – mówi Marcin Wójcik z kabaretu Ani Mru Mru. – Na każdym występie mamy ok. 1000 widzów, bo dla wielu osób to okazja, by zobaczyć nas na żywo.

– Najczęściej burmistrzowie, prezydenci i wójtowie układają program według schematu: kabaret na rozruszanie publiczności, gwiazda na finał – opowiada Grzegocki.

Samorządowcy gotowi są wydać na najlepszych rozśmieszaczy nawet 30 tys. zł za występ. Kogo nie stać na Kabaret Moralnego Niepokoju, Ani Mru Mru, Neo-Nówkę, Paranienormalnych czy Grzegorza Halamę (kabaretowa ekstraklasa), może zatrudnić np. Jacka Ziobrę czy Nowaków. Ceny 3,5 – 12 tys. zł za występ i zwykle wolne terminy.

– Zleceń na wakacje jest tak dużo, że zamówienie dobrego kabaretu już wiosną jest w zasadzie niemożliwe – potwierdza Artur Korgul, menedżer Ani Mru Mru, który w swej stajni ma jeszcze Łowców B., Smile i Słoiczek po Cukrze. – Ani Mru Mru od dawna ma już zaklepane kontrakty do końca stycznia.

Kabaretowa ekstraklasa, jak twierdzi Grzegocki, jest w stanie zrealizować mniej niż połowę zleceń. – Staramy się, by Neo-Nówka występowała nie częściej niż 12 dni w miesiącu, muszą mieć czas na oddech i nowe pomysły.

– U nas obowiązuje schemat: trzy tygodnie grania, tydzień odpoczynku – dodaje Korgul. – A i tak jesteśmy w stanie zrealizować ok. jednej trzeciej zleceń.

Ale trudno utrzymaćtaki system. Kabaret Moralnego Niepokoju do końca czerwca dał już blisko 120 występów, do końca roku zaplanowano ok. 20. Neo-Nówka jest już po ok. 140 spektaklach, do końca roku będzie ich 50. – Do tego dochodzą występy na festynach, imprezach firmowych itp. – wylicza menedżer artystów. Ani Mru Mru wystąpi w tym roku aż 200 razy.

[srodtytul]Stare dowcipy najlepsze[/srodtytul]

– Gdyby zliczyć nasz czas w trasach i na scenie, wyszłoby, że chodzimy do pracy jak urzędnik czy robotnik – zauważa menedżer Ani Mru Mru.

– A nowe dowcipy wymyślamy podczas przejazdu z występu na występ – dodaje Wójcik.

Paranienormalni dają wszędzie ten sam program „Niebezpiecznie śmieszni“. Kabaret Moralnego Niepokoju ruszył w Polskę z programem „Trasasasa“ w większości znanym widzom, którym to wcale nie przeszkadza. „Rewelacja, nic nie zastąpi występu na żywo – pisze Pawpo po zobaczeniu kabaretu w Siedlcach. – Nawet przy odgrzewanych skeczach można pęknąć ze śmiechu“.

– Program, który Ani Mru Mru gra tego lata na swe dziesięciolecie, w połowie ułożyła publiczność, głosując na skecze na stronie internetowej – zauważa Korgul.

Neo-Nówka po każdym występie obowiązkowo musi przedstawić swój hitowy skecz „Niebo“, w którym „Bogu“ ze św. Piotrem wciąż przenoszą polski naród w inne realia historyczne. – Widz chce czegoś nowego, ale nie wyobraża sobie, że nie zobaczy na żywo znanych numerów – wyjaśnia Grzegocki.

Menedżer Ani Mru Mru uważa, że stare skecze są jak dobre covery. Tym lepsze, im bardziej uda się włączyć do zabawy publiczność. – Improwizuję dla higieny psychicznej, gdy po raz pięćsetny gram ten sam numer – wyjaśnia Wójcik. – Ale przede wszystkim widz, który też go zna, powinien być zaskakiwany.

– Moi podopieczni wprowadzają improwizacje, różne pointy, w zależności od widowni – opowiada Grzegocki. – Skrajnym przypadkiem jest „Ksiądz“ Neo-Nówki – tylko połowa skeczu przebiega według scenariusza.

Jednak nawet lidera Ani Mru Mru zaskakuje, że numery sprzed lat przyjmowane są tak samo żywo jak kiedyś. – Dobry dowcip dotyka istoty zjawiska, a unika sezonowości – tak Wójcik tłumaczy ten fenomen. Sezonowe zjawiska mogą być najwyżej punktem wyjścia dla skeczu. – Np. skecz o Joli Rutowicz byłby beznadziejny, ale „Mariolka“ Paranienormalnych jest o ponadczasowym zjawisku zwanym „blondynka“ – mówi Wójcik.

Dlaczego kabarety nie sięgają po tematy polityczne, które były główną pożywką ich odpowiedników w czasach PRL? – Ludzie polityką, kryzysem są karmieni na co dzień, na kabaret przychodzą po coś innego – uważa gwiazda Ani Mru Mru.

– Odreagować codzienność – uzupełnia Korgul. – A jaki jest na to lepszy czas niż wakacje?

Zielonogórskie Kabaretobranie transmitowane w ostatnią niedzielę przez Polsat oprócz pełnego amfiteatru (blisko 4 tys. osób) zgromadziło niemal 3 mln widzów przed telewizorami. To więcej niż emitowany w tym samym czasie Sopot Hit Festiwal w TVP 2, gdzie grała m.in. Budka Suflera.

– Kolejny raz produkcja kabaretowa pokonała duże wydarzenie muzyczne – cieszy się Krzysztof Grzegocki, menedżer wielu grup, m.in. Neo-Nówki, Paranienormalnych, Formacji Chatelet i Nowaków.

Pozostało 93% artykułu
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie