– Bardzo powoli, ale chyba zaczyna się dziać coś dobrego – mówi Robert Więckowski, redaktor naczelny pisma „Pochodnia” wydawanego przez Polski Związek Niewidomych. – Po dziesięciu latach, odkąd zaczęła się moja choroba oczu, kończy się moja izolacja od kina, teatru czy muzeum.
We wrześniu ruszy przynajmniej kilka projektów ułatwiających słabowidzącym i niewidomym dostęp do kultury.
Na Starym Mieście w Krakowie jesienią mają stanąć makiety bazyliki Mariackiej, Bramy Floriańskiej i dziesięciu innych zabytków. Przygotowywany jest też audioprzewodnik. Dzięki GPS w telefonie komórkowym niepełnosprawny turysta będzie mógł odsłuchać opis miejsca, w którym się aktualnie znajduje. Restauracja przy ul. Dominikańskiej 2 przygotowała zaś menu w alfabecie Braille’a.
W zeszłym roku fundacja Szansa dla Niewidomych wydała przewodniki turystyczne w brajlu i w specjalnej czarno-białej technice dla słabowidzących. – Przygotowaliśmy atlas najważniejszych zabytków Polski. W 150 egzemplarzach, które już się rozeszły. Potrzeby są większe, ale druk taką techniką jest drogi – mówi Krzysztof Waksberg, dyrektor fundacji.
Niewidomi liczą, że w filmach oprócz napisów dla niesłyszących pojawią się nagrane przez lektora opisy obrazu