[b]Rz: Co cmentarz ma wspólnego z centrum handlowym? Dlaczego te miejsca wybraliście do prowadzonych badań „Przestrzeń publiczna miast śląskich”?[/b][b]Barbara Lewicka, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego:[/b] Cmentarz, podobnie jak centrum handlowe, jest miejscem publicznym, do którego idzie się w konkretnym celu, ale jest też miejscem spotkań.
Najlepiej widać to w dzień Wszystkich Świętych, kiedy na cmentarzu spotykają się rodziny i znajomi. Rozmawiają nie tylko o zmarłych, ale na różne tematy.
Cmentarz, tak jak inne przestrzenie publiczne, żyje swoim rytmem, wyznaczanym przez pory roku i święta w kalendarzu. Jest miejscem, które dotyczy nas wszystkich. Większość ludzi przynajmniej raz w roku go odwiedza.
Poza tym tak jak do centrów handlowych nie przychodzi się wyłącznie po to, by kupować, tak nie wszyscy na cmentarze przychodzą, by wspominać zmarłych. Zimą cmentarze, np. w Katowicach, stają się terenami, gdzie dzieci jeżdżą na sankach. Zasypane śniegiem alejki są idealne do ciągnięcia sanek przez rodziców. Cmentarz pełni też rolę parku.
[b]Co jest ciekawego dla socjologa w cmentarzach?[/b]