Tramwaje: Motorniczy uczą się savoir-vivre

Motorniczowie uczą się, jak rozwiązywać konflikty i kulturalnie rozmawiać z pasażerami

Publikacja: 25.01.2011 02:23

Tramwaje Szczecińskie przewiozły w ubiegłym roku ponad 60 mln pasażerów. Prezes spółki Krystian Wawrzyniak nie potrafi odpowiedzieć, jak wielu miało uwagi do kultury osobistej motorniczych, ale przyznaje, że skargi wpływają często. Najczęściej na zbyt szybkie zamykanie drzwi na przystanku.

– Kilka razy zdarzyło się, że motorniczy zatrzasnął mi drzwi przed nosem i odjechał – mówi pani Anna, emerytka.

Takim sytuacjom ma zapobiec trwające 32 godziny szkolenie poświęcone „relacjom interpersonalnym, identyfikacji potrzeb pasażerów, obsłudze niepełnosprawnych i zarządzaniu konfliktem”. Kurs przejdzie 222 motorniczych, czyli prawie wszyscy zatrudnieni w spółce Tramwaje Szczecińskie, poza tymi na zwolnieniach lekarskich. O zasadach savoir-vivre’u będzie z nimi rozmawiał psycholog.

– Po kursie będą wiedzieli, jak nie odpowiadać agresją na agresję pasażerów, nie brać ich uwag do siebie i zdystansować się do konfliktowej sytuacji – wyjaśnia prezes Wawrzyniak.

Co pięć lat lekarze sprawdzają, czy motorniczowie są zdolni do prowadzenia pojazdu. Nikt jednak nie sprawdza, czy wiedzą, jak się zachować wobec pasażera. Na kursach przygotowujących do wykonywania zawodu dowiadują się jedynie, że mają nie dyskutować i ustąpić.

– Staram się reagować spokojnie nawet na wyzwiska, udaję, że ich nie słyszę, tak jest lepiej – mówi motorniczy z 20-letnim stażem.

Szkolenie będzie kosztowało blisko 800 tys. zł (prawie 540 tys. zł przekaże Europejski Fundusz Społeczny). Motorniczowie przypomną sobie także m.in. zasady ruchu drogowego.

Społeczeństwo
„Państwo w państwie”: Nieudane operacje plastyczne. Koszmar zamiast piękna
Społeczeństwo
Awaria na lotnisku Chopina w Warszawie. Apel do pasażerów
Zabytki
Dbamy o groby polskich emigrantów we Francji. Te biografie poruszają
Społeczeństwo
Co czeka nas w pogodzie? Najnowsza prognoza długoterminowa od stycznia do kwietnia
Historia Polski
IPN sprawdza, kto brał udział w egzekucjach