Przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi szyki zwiera wiele lokalnych organizacji i stowarzyszeń, które odwołują się do ideowej spuścizny prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
– Musimy działać razem, organizować się, bo żyjemy w stanie permanentnej, choć niewypowiedzianej wojny – twierdzi Jan Pospieszalski, muzyk, autor programu "Warto rozmawiać", związany ze stowarzyszeniem Solidarni 2010.
Ruch w rocznicę
– Będziemy działać dwutorowo. Z jednej strony osoby, dla których ważne są idee prezydenta Lecha Kaczyńskiego, mogą przystąpić do ruchu. Z drugiej – będziemy partnersko współpracować z bliskimi nam organizacjami w całej Polsce – zapowiada "Rz" Maciej Łopiński, szef Ruchu Społecznego im. Lecha Kaczyńskiego, były szef gabinetu prezydenta.
Działalność ruchu zainaugurowano w pierwszą rocznicę katastrofy smoleńskiej w warszawskiej Sali Kongresowej. W deklaracji ideowej jego członkowie podkreślili, że chcą być organizacją "o orientacji państwowotwórczej, czerpiącą inspirację z chrześcijaństwa i nawiązującą do dorobku ruchu solidarnościowego".
– Mamy już struktury w prawie wszystkich miastach Polski – mówi Łopiński. – Jesienią podczas kongresu zadecydujemy o formule prawnej ruchu i metodach jego działania.