Polska nie taka straszna

Wielu młodych Izraelczyków po powrocie z naszego kraju ma o nim lepsze zdanie niż przed wyjazdem

Publikacja: 07.09.2011 03:14

Co roku do Polski przyjeżdża ponad 25 tysięcy uczniów z Izraela Na zdjęciu licealiści w Auschwitz, k

Co roku do Polski przyjeżdża ponad 25 tysięcy uczniów z Izraela Na zdjęciu licealiści w Auschwitz, kwiecień 2006 roku

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

Co roku do Polski przyjeżdża 25 tysięcy izraelskich uczniów. Wyprawy te od 20 lat stanowią przedmiot sporów między Polską a państwem żydowskim. Zdaniem strony polskiej, program wycieczek za bardzo skupia się na byłych obozach zagłady, a uczniowie są izolowani od polskich rówieśników. Skutkiem ma być wzrost antypolonizmu.

Nieoczekiwanie, jak wynika z badań izraelskiego Ministerstwa Edukacji, nastolatki po powrocie z Polski mają o niej lepsze zdanie niż przed wyjazdem. Zmiana nie jest uderzająca, bo chodzi o jedną dziesiątą uczniów ze szkół świeckich, ale zdaniem ekspertów wskazuje na pozytywną tendencję. Odwrotną od  tego, przed czym od lat ostrzegano.

Spośród uczniów szkół świeckich po powrocie do Izraela 23 procent ma o Polsce opinię pozytywną (przed wyjazdem 13 proc.), 69 procent – stosunek neutralny, a zaledwie 9 procent – negatywny. O wiele gorzej sytuacja wygląda wśród uczniów szkół religijnych. Polaków lubi 4 proc., a nie lubi 46 procent. Połowa jest obojętna.

– Muszę przyznać, że jestem mile zaskoczona – powiedziała „Rz" izraelska historyk prof. Hanna Jablonka. – Zawsze byłam przeciwniczką tych wypraw, uważając, że sieją niechęć do Polaków. Okazuje się jednak, że jest inaczej. Zdecydowana większość odwiedzających wasz kraj to uczniowie szkół świeckich, więc zmiana ich nastawienia jest najważniejsza.

Jeszcze wiele pracy

Rozczarowany jest natomiast Alex Dancyg z Yad Vashem, który zajmuje się szkoleniem przewodników i organizowaniem wycieczek. – Myślałem, że robimy jeszcze lepszą robotę – powiedział „Rz". – 10 punktów procentowych to spory wzrost, ale mamy jeszcze dużo do zrobienia. Staramy się organizować młodym Iz- raelczykom coraz więcej spotkań z polskimi rówieśnikami, opowiadać im o kilku wiekach współżycia Polaków i Żydów.

Skąd jednak tak duża różnica między uczniami świeckimi a religijnymi? Czy ci ostatni mają odrębny program zwiedzania Polski? –Nie. Ich przewodnicy są również szkoleni przez nas. To są jednak ludzie, którzy niechęć do gojów wynoszą z domu i ze swojego środowiska. Oni nie lubią nie tylko Polaków, ale wszystkich obcych. Parę dni pobytu w Polsce tego nie zmieni – podkreślił Alex Dancyg.

Religijnym Żydom poznanie Polaków utrudniają również surowe nakazy i zakazy judaizmu. Podczas gdy młodzi świeccy Izraelczycy chętnie robią zakupy w polskich sklepach, jedzą w  pol- skich knajpkach i piją piwo z polskimi rówieśnikami, uczniowie religijnych szkół są ograniczeni nakazami koszerności.

Kolejnym problemem, na  który od lat zwraca uwagę strona polska, jest obecność uzbrojonej izraelskiej ochrony, która towarzyszy żydowskiej młodzieży. Wywołuje to wśród niej poczucie zagrożenia, przeświadczenie, że znajdują się w nieprzychylnym im antysemickim otoczeniu.

 

– Jednym z największych mankamentów tych wypraw jest wpajanie uczniom poczucia wiecznego zagrożenia. Chodzi o to, by wytworzyć u nich przekonanie, że cały świat ich nienawidzi. W efekcie nasze dzieci są wychowywane w strachu. Te wyprawy to nieporozumienie, powinniśmy je po prostu skasować – podkreśliła Hanna Jablonka.

Polska ochrona?

Jak dowiaduje się „Rz", negocjacje w sprawie rozwiązania problemu uzbrojonych strażników trwają. Z polskiej strony prowadzi je MSWiA, które proponuje na początek, by młodych ludzi ochraniali pracownicy polskich firm ochroniarskich. Rozmowy są niezwykle trudne, bo Izraelczycy po zamachu na igrzyskach w Monachium w 1972 roku wprowadzili prawo, według którego grupom izraelskiej młodzieży poza granicami kraju musi towarzyszyć ich własna ochrona.

– Chodzi o zagrożenie atakiem terrorystycznym. Izraelczycy się boją, że islamscy zamachowcy mogliby zaatakować ich dzieci w Auschwitz. To zaś byłaby katastrofa – powiedział „Rz" polski dyplomata biorący udział w rozmowach. – My przekonujemy ich, że polscy ochroniarze łatwiej rozpoznają w tłumie terrorystę z Bliskiego Wschodu niż izraelscy. Jest więc nadzieja, że się porozumiemy. Coroczne Marsze Żywych ochraniają już Polacy.

Co roku do Polski przyjeżdża 25 tysięcy izraelskich uczniów. Wyprawy te od 20 lat stanowią przedmiot sporów między Polską a państwem żydowskim. Zdaniem strony polskiej, program wycieczek za bardzo skupia się na byłych obozach zagłady, a uczniowie są izolowani od polskich rówieśników. Skutkiem ma być wzrost antypolonizmu.

Nieoczekiwanie, jak wynika z badań izraelskiego Ministerstwa Edukacji, nastolatki po powrocie z Polski mają o niej lepsze zdanie niż przed wyjazdem. Zmiana nie jest uderzająca, bo chodzi o jedną dziesiątą uczniów ze szkół świeckich, ale zdaniem ekspertów wskazuje na pozytywną tendencję. Odwrotną od  tego, przed czym od lat ostrzegano.

Pozostało 83% artykułu
Społeczeństwo
"Niewygodny i bardzo kosztowny" czas letni. Donald Trump chce go znieść w tej kadencji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
„Niepokojąca” tajemnica. Ani gubernator, ani FBI nie wiedzą, kto steruje dronami nad New Jersey
Społeczeństwo
Właściciele najstarszej oprocentowanej obligacji świata odebrali odsetki. „Jeśli masz jedną na strychu, to nadal wypłacamy”
Społeczeństwo
Gwałtownie rośnie liczba przypadków choroby, która zabija dzieci w Afryce
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Sondaż: Którym zagranicznym politykom ufają Ukraińcy? Zmiana na prowadzeniu