Dorota Rabczewska jest zdesperowana i zamierza poświęcić naprawdę wiele sił i czasu, by uchronić się przed niebezpieczeństwem.
– Jestem wielką hedonistką i żyję chwilą. Ale teraz o niczym nie myślę tak bardzo, jak o założeniu gospodarstwa z moją mamą, żeby się jakoś przed tym GMO zabezpieczyć – opowiada w najnowszym wydaniu tygodnika „Przekrój".
Wypowiada się także na temat współczesnych mężczyzn i nie są to, jak można się spodziewać, sądy pochlebne. Mówiąc wprost, nie pozostawia na nich suchej nitki.
– Dwa razy spotkałam się z sytuacją, w której facet mnie błagał, żebym mu urodziła dziecko, które on będzie sobie wychowywał. Tylko mam mu kupić do tego fajny samochód – dzieli się spostrzeżeniami Doda w rozmowie z Zuzanną Ziomecką, naczelną tygodnika „Przekrój".
Prof. Jerzy Bralczyk nie lubi z kolei określenia „mowa nienawiści" i raczej nie sądzi, by proponowana przez Platformę Obywatelską ustawa, która ma zaostrzyć prawo wymierzone w ten rodzaj porozumiewania się, odniosła pożądany skutek.