Ustawa śmieciowa pcha Polaków do... zakupów

Wprowadzenie od 1 lipca obowiązku segregowania odpadów to szansa na zarobek dla producentów i sprzedawców akcesoriów ułatwiających segregowanie śmieci we własnym domu.

Publikacja: 23.07.2013 10:24

Ustawa śmieciowa pcha Polaków do... zakupów

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

- Ostatnio tak wiele mówi się o konieczności odzyskiwania surowców i ekologii, że wiele osób zaczyna rozumieć, dlaczego warto wyrzucać papier, szkło i plastik do oddzielnych pojemników – mówi Kazimierz Borkowski, dyrektor fundacji Plastics Europe, namawiającej do recyklingu.

Problem w tym, że w Polsce do tej pory tradycji segregowania nie było, więc Polacy szukają sposobu, jak w małym mieszkaniu zmieścić kilka różnych pojemników.

W katowickim oddziale sklepu IKEA sprzedaż pojemników do segregacji wzrosła w ostatni weekend czerwca aż o 1600 proc. W lipcu poszła w górę o kolejnych kilkadziesiąt.

Dużym zainteresowaniem cieszą się konkretne rozwiązania do segregacji, np. szuflada pod zlew, która dostosowana jest do pojemników na odpady. Wiele osób, które teraz kupują meble, dbają o to, aby taka szuflada w nich była. - Częściej jednak pojawiają się klienci, którzy zamiast o cały mebel, pytają o samą szufladę, żeby swoją szafkę przerobić na wzór naszej – opowiada Marzena Bielska z działu mebli kuchennych katowickiego sklepu.

Cena zwykłego kosza na odpady waha się od niemal 30 zł za zestaw podwójny do prawie 110 zł, gdy gmina wymaga od nas dokładniejszej segregacji. Oznacza to, że jeśli ktoś zdecydował się na segregację wyłącznie ze względu na niższe koszty odbioru takich odpadów, inwestycja w kosze zwróci mu się dopiero po około roku.

W warszawskiej firmie Sulo na kosze czy kontenery trzeba czekać aż do września. – Tyle mamy zamówień. Wszystkie w jednym czasie – przyznaje Andrzej Chmiel, prokurent firmy. Dodaje, że zwiększony ruch zaczął się już od maja.

Nie myślimy jeszcze jednak o tym, by pojemniki do segregowania na stałe zamontować w robionych na zamówienie zestawach mebli kuchennych. – Do tej pory tylko raz spotkałem się z sytuacją, gdy klient zwrócił uwagę na to, że potrzebuje więcej miejsca na kosze na odpady – mówi Łukasz Kwiatkowski, właściciel mazowieckiej firmy KwiatStol.

Dodaje, że zwykle to on przypomina o tym, że śmieci trzeba segregować i na kosze potrzeba więcej miejsca. – Dlatego robimy albo szersze szafki pod zlewem, albo montujemy osobną na takie rzeczy kosztem innych – mówi Kwiatkowski. Dodaje, że zwykle klienci zamawiają szafki, w których zmieszczą się trzy bądź cztery kosze. – Niezwykle rzadko zdarza się, by było pięć czy sześć.

Producent zauważa, że mimo zmian projektowych nie zarabia więcej. – I tak szafki robiło się od ściany do ściany. Teraz zmieniło się ich przeznaczenie – tłumaczy.

- Ostatnio tak wiele mówi się o konieczności odzyskiwania surowców i ekologii, że wiele osób zaczyna rozumieć, dlaczego warto wyrzucać papier, szkło i plastik do oddzielnych pojemników – mówi Kazimierz Borkowski, dyrektor fundacji Plastics Europe, namawiającej do recyklingu.

Problem w tym, że w Polsce do tej pory tradycji segregowania nie było, więc Polacy szukają sposobu, jak w małym mieszkaniu zmieścić kilka różnych pojemników.

Pozostało 82% artykułu
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie zapewnia Polaków: Nie jesteśmy przeciwko wam
Społeczeństwo
Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Co oznacza "sigma"?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Społeczeństwo
53-letnia kobieta została raniona w głowę. W okolicy policjanci ćwiczyli strzelanie