Reklama

Będą jedynakami, bo frank podrożał

Drastyczny wzrost kursu szwajcarskiej waluty odbije się na spadku urodzeń w Polsce – ostrzegają demografowie.

Aktualizacja: 20.01.2015 06:33 Publikacja: 20.01.2015 00:00

Będą jedynakami, bo frank podrożał

Foto: Fotorzepa/Krzysztof Skłodowski

Karolina i Marcin Kukiełkowie w lipcu 2008 r. za 365 tys. zł kupili 65-metrowe mieszkanie w podwarszawskich Markach. Na lokal wzięli 30-letni kredyt we frankach. – Rata była sporo niższa niż w złotych. Wiedzieliśmy, że kurs może się zmieniać, ale, jak zapewniał nasz doradca, i tak będziemy w lepszej sytuacji niż ci, którzy zadłużali się w złotych – wspominają Kukiełkowie.

Pięć lat temu urodził im się syn. – Już w 2009 r. przeżyliśmy silne emocje związane z kursem, kiedy frank skoczył powyżej 3 zł, potem w kolejnych latach takich sytuacji było więcej – wspominają.

Ostatnio myśleli, że sytuacja się unormowała. – W ostatnich miesiącach zaczęliśmy nawet rozmawiać o powiększeniu rodziny, bo lata lecą – opowiadają. Jednak ich zapał ostudziły wydarzenia z ostatnich dni, gdy kurs franka poszedł błyskawicznie w górę: – Po tym nie jesteśmy już tacy pewni, że chcemy mieć drugie dziecko. Zwyczajnie nie wiemy, czy będzie nas na nie stać, bo nagle nasza rata zwiększyła się o ok. 600 zł. A przecież drugie dziecko oznacza dużo wydatków.

Nie są jedyni w takiej sytuacji. Pani A. miała już sprecyzowane plany: sprzedać mieszkanie częściowo obciążone kredytem we frankach, za nadwyżkę pobudować dom, wyprowadzić się na wieś i urodzić drugie dziecko. – Teraz wszystkie te plany wzięły w łeb. Po wzroście kursu franka sprzedaż mieszkania jest dla mnie nieopłacalna, bo może zarobiłabym na nim z 10 tys. zł. Z myślą o drugim dziecku mogę się pożegnać, bo w tej sytuacji dom będę budowała przez kilka lat. A potem będę już za stara – tłumaczy A.

Kredyt we frankach zaciągnęło niemal 600 tys. Polaków. Wielu to ludzie około trzydziestki, którzy kupili mieszkanie, bo właśnie zakładali rodzinę. A to oznacza, że dziś z powodu zwyżki kursu może ucierpieć około 2 mln osób.

– Ci, którzy spłacają kredyt w szwajcarskiej walucie, mogą czuć się zagrożeni i niepewni przez lata. To oznacza, że na drugie dziecko prawdopodobnie już się nie zdecydują, bo to wiąże się ze zbyt dużym ryzykiem – uważa prof. Krystyna Iglicka, demografka.

Podobnego zdania jest dr Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego. – To będzie dotyczyć drugiego czy kolejnego dziecka – uważa. – Na pewno nie wpłynie na decyzję o posiadaniu pierwszego potomka, bo na nią mają wpływ także inne czynniki, nie tylko ekonomiczne – tłumaczy. Dodaje, że za ponad rok będzie można ocenić, jak drogi frank wpłynął na liczbę urodzeń w naszym kraju.

Reklama
Reklama

Zdaniem prof. Iglickiej zamieszanie z kursem może wręcz wpłynąć na sytuację demograficzną Polski, bo jest zbyt duża grupa osób, które w tej sytuacji zrezygnują z kolejnego dziecka.

Wszystko to może oznaczać, że pieniądze wpompowywane ostatnio w politykę prorodzinną nie przyniosą takiego efektu, jakiego rząd się spodziewał. Zapytaliśmy w Ministerstwie Pracy, czy się tego obawiają. Usłyszeliśmy, że tak, ale nie wiedzą jeszcze, czy podejmą w tej sprawie jakieś działania.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Społeczeństwo
Jak zgłosić rosyjski dron przez telefon?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama