NRK zapowiadała wcześniej, że będzie transmitować migrację reniferów, które mają pokonać ok. 100 km. - To renifery będą decydować o dynamice programu, która będzie uzależniona od pogody i okazji do pasienia się po drodze - mówił Per Inge Asen, jeden z producentów odpowiedzialnych za program. - Na pewno zobaczycie wiele widoków zapierających dech w piersiach - dodawał.
Renifery były filmowane przez kilka ekip telewizyjnych, ale również przez drony, a nawet kamerę umieszczoną na jednym z migrujących reniferów.
NRK zapowiadała, że w czasie realizacji programu będzie emitować relację niemal przez 24 godziny na dobę.
Program miał ponad milion widzów, ale w piątek emisja została wstrzymana, ponieważ 31-osobowa ekipa telewizyjna odpowiedzialna za filmowanie migracji poinformowała, że renifery przestały się przemieszczać.
W przeszłości - w ramach tego samego formatu - zrealizowano pięciodniową relację z rejsu statku firmy Hurtigruten wzdłuż linii brzegowej Norwegii (łączna liczba widzów, którzy obejrzeli przynajmniej fragment tej relacji, wyniosła 3,2 miliona - to imponująca liczba zważywszy, że populacja kraju wynosi niewiele więcej niż 5 milionów).