Spadek to ogół praw, ale i obowiązków należących do spadkodawcy w chwili jego śmierci, które przechodzą na jego następców prawnych (art. 922 kodeksu cywilnego). Co więc robić, kiedy nasz spadkodawca zostawi po sobie długi?
Najważniejsze, żeby pamiętać, że długi spadkodawcy nabywamy już w chwili jego śmierci. I nie ma tu znaczenia, czy nabywa się spadek wedle ogólnych reguł dziedziczenia określonych w przepisach kodeksu cywilnego (art. 922 i nast.) czy też na mocy testamentu (art. 924 k.c. i 925 k.c.).
Gdy wiemy, że zmarły nie miał dużego majątku i był mocno zadłużony, a nie chcemy lub nie możemy spłacić tych długów, lepiej odrzucić spadek. Gdy miał przypaść osobie małoletniej, jej rodzice muszą uprzednio uzyskać zgodę sądu opiekuńczego na odrzucenie spadku.
Spadek można także przyjąć z tzw. dobrodziejstwem inwentarza. W takiej sytuacji sąd zleci komornikowi sporządzenie spisu inwentarza. Chodzi o ustalenie, jaki majątek o jakiej wartości pozostawił zmarły oraz ile w chwili jego śmierci wynosiły długi i zobowiązania. Odpowiedzialność spadkobiercy zostaje w takiej sytuacji ograniczona do wartości stanu czynnego spadku (czyli wartości należących do majątku aktywów). Oznacza to więc, że spadkobierca odpowiada za długi spadkowe całym swoim majątkiem, ale tylko do wysokości inwentarza (majątku) osoby zmarłej. Nawet jeśli odziedziczymy dom o wartości 250 tys. zł i jednocześnie 300 tys. zł długu, odpowiadać będziemy do kwoty 250 tys. zł. Pozostała różnica między odziedziczonymi pasywami i aktywami nie zostanie spłacona. Jeśli natomiast majątek będzie wyższy niż dług, spadkobierca odpowiada do wysokości długu.
Podział spadku następuje z chwilą zawarcia przez spadkobierców umowy o dział