Samolot CASA C-295M z 8 Bazy Lotnictwa Transportowego wystartował do lotu dzisiejszego ranka o 9.20. Zadaniem załogi, dowodzonej przez kapitana pilota Roberta Turka, było przewiezienie do Poznania zespołu transplantacyjnego, który pobierze narządy od dawcy w jednym ze szpitali w stolicy Wielkopolski.
Zaraz po tym, jak lekarze pobiorą serce i inne ograny (zwykle pobrania są wielonarządowe), ponownie wojskowym samolotem polecą do Katowic, a stamtąd karetką do kliniki w Zabrzu, gdzie inny zespół lekarzy przygotowuje pacjenta – biorcę do operacji.
Dawcą serca jest osoba zmarła, u której stwierdzono śmierć mózgu. Pomimo śmierci serce takiego pacjenta funkcjonuje: bije i utrzymuje odpowiednie ciśnienie krwi. Dawcami są najczęściej osoby poniżej pięćdziesiątego roku życia, które nigdy nie chorowały na serce.
Najwięcej lotów dla różnych ośrodków kardiochirurgii w kraju wykonuje 8 Baza Lotnictwa Transportowego z Balic (nawet kilkanaście rocznie). W „Akcję Serce" angażują się także piloci śmigłowców z Gdyńskiej Bazy Lotniczej Marynarki Wojennej i 25 Brygada Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego, a do niedawna także 36 Pułk Specjalny. Wojsko bierze udział w „Akcji Serce" na podstawie umowy zawartej pomiędzy resortem obrony i ministerstwem zdrowia. Siły Zbrojne uczestniczą w akcji nieodpłatnie, a piloci te dodatkowe obowiązki traktują jako loty szkolne.
Wojskowa „Akcja serce" została zapoczątkowana 11 sierpnia 1987 roku. Wtedy to samolot An-12 pilotowany przez majora Stanisława Florka (dziś ppłk w stanie spoczynku) na pokładzie ze Zbigniewem Religą poleciał po serce do Goleniowa.