Ćwiczenia pod kryptonimem "Renegade - Kaper" odbywają się cyklicznie od kilku lat. Organizuje je Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. - Celem ćwiczenia jest sprawdzenie procedur współdziałania oraz przeciwdziałanie zagrożeniom terrorystycznym z powietrza i morza - tłumaczy nam ppłk. Piotr Walatek, rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Scenariusz ćwiczenia zakłada możliwość dokonania ataków terrorystycznych na obiekty infrastruktury krytycznej, a także morskiej oraz ważne obiekty użyteczności publicznej z użyciem statku powietrznego lub jednostki pływającej opanowanej przez terrorystów. Jednocześnie zostanie przeprowadzony trening tzw. powszechnego alarmowania i ostrzegania ludności w wybranych regionach kraju (syreny alarmowane zostaną włączone m.in. w Warszawie).
W ćwiczenie zaangażowane będzie około tysiąca osób : zarówno wojsko, Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, policja, Straż Graniczna, przedsiębiorstwa lotnicze, Centrum Antyterrorystyczne ABW jak i administracja. Ich działania będzie koordynował dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych. Jednostka ta pełni rolę Centrum Zarządzania Kryzysowego Resortu Obrony Narodowej.
Armia nie podaje szczegółowego scenariusza ćwiczeń. Będzie on jednak podobny do tego, który odbywał się w poprzednich edycjach. I tak np. w październiku 2013 r. w takich ćwiczeniach uczestniczyło około tysiąca wojskowych i przedstawicieli służb.
Ćwiczenie zakładało uprowadzenie przez terrorystów z warszawskiego lotniska im. Chopina samolotu pasażerskiego z 160 osobami na pokładzie. Porwany samolot poleciał na południe kraju. Przejęły go dwa dyżurne myśliwce MIG - 29, które wystartowały z lotniska w Mińsku Maz. Sytuację na pokładzie samolotu opanowali agenci Straży Granicznej. Statek powietrzny wylądował na lotnisku zapasowym w Katowicach. Został on odseparowany od innych maszyn, a pasażerowie ewakuowani. Następnie byli oni przesłuchiwani, bowiem wśród nich mogli się ukryć terrorysta. Na miejscu działali m.in. policjanci, prokuratorzy, wojsko i straż graniczna.