Reklama

Urzędnik na usługach śmieciowej mafii

Szkodliwe odpady trafiały na nielegalne wysypiska. A urzędnik starostwa grupie zarabiającej na tym procederze wskazywał, które samochody to auta policyjne. By przestępcy wiedzieli, czy ktoś ich śledzi.

Publikacja: 01.09.2025 20:44

Zatrzymane osoby – według ustaleń śledczych – zajmowały się transportem odpadów na teren nielegalnyc

Zatrzymane osoby – według ustaleń śledczych – zajmowały się transportem odpadów na teren nielegalnych składowisk oraz ich rozmieszczaniem w wyznaczonych miejscach

Foto: cbsp.policja.pl

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Z kim współpracowała mafia śmieciowa?
  • Jakie metody stosowała grupa przestępcza do ukrywania nielegalnej działalności?
  • Jakie działania podejmowały służby w celu zwalczania mafii śmieciowej?
  • Jakie niebezpieczne odpady były ukrywane i w jaki sposób je transportowano?

Siedmiu podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się nielegalnym składowaniem odpadów zatrzymali funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji. Jest wśród nich urzędnik samorządowy – miał za łapówki sprawdzać w bazie CEPIK numery rejestracyjne samochodów, aby wychwycić pojazdy powiązane z organami ścigania. Wszystko po to, by ich unikać i torpedować działania śledczych.

– Jak wynika z materiałów sprawy, zatrzymany urzędnik zatrudniony w administracji publicznej, miał wykorzystywać swoje stanowisko do sprawdzania w bazach danych pojazdów wskazywanych przez członków grupy. Informacje te następnie przekazywał współsprawcom, co miało chronić przestępców przed wykryciem przez służby – wskazuje Krzysztof Wrześniowski, rzecznik CBŚP.

Za sprawdzenie w bazie numerów rejestracyjnych policyjnych wozów urzędnik brał łapówki

Według informacji „Rz” chodzi o urzędnika Starostwa Powiatowego w Inowrocławiu. Za swoje usługi miał przyjąć 1500 zł, jednak – jak zaznaczają śledczy – dalsze ustalenia co do kwoty przyjętej korzyści wciąż trwają.

Policyjną akcję nadzorował prowadzący śledztwo Wydział do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Łodzi.

Reklama
Reklama

Zatrzymani zajmowali się przewozem odpadów na teren nielegalnych składowisk oraz ich rozmieszczaniem w wyznaczonych miejscach. Chcieli wiedzieć, czy podczas transportu są śledzeni i czy lewe wysypiska są pod obserwacją policji i służb środowiskowych. Podawali urzędnikowi numery rejestracyjne samochodów, jakie nagrał ich monitoring, a ten je sprawdzał w bazie CEPIK – Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, do której z tytułu pracy w urzędzie miał dostęp.

„Urzędnikowi przedstawiono zarzuty tzw. łapownictwa biernego (art. 228 k.k.). Działanie podejrzanego miało polegać na przyjmowaniu korzyści majątkowych w zamian za dokonywanie sprawdzeń w bazach danych pojazdów wskazywanych przez członków grupy. Uzyskane informacje miały ich chronić przed wykryciem przez organy ścigania” – podaje w komunikacie Prokuratura Krajowa.

Wśród zatrzymanych jest urzędnik, który na potrzeby przestępców identyfikował wozy policyjne

Zatrzymanie członków mafii śmieciowej

Wśród zatrzymanych jest urzędnik, który na potrzeby przestępców identyfikował wozy policyjne

Foto: CBŚP

Urzędnik jest jednym z dwóch tymczasowo aresztowanych przez sąd. Wobec pozostałych pięciu osób zastosowano poręczenia majątkowe i dozór policji.

„Prokurator przedstawił podejrzanym zarzuty związane z udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnianie przestępstw przeciwko środowisku związanych z obrotem odpadami, w tym o właściwościach szczególnie niebezpiecznych, rakotwórczych, toksycznych i szkodliwych dla środowiska” – podaje Prokuratura Krajowa.

Czytaj więcej

Uderzenie służb w mafię śmieciową. Ponad 17 tysięcy zarzutów
Reklama
Reklama

Niebezpieczne odpady pod warstwą betonu, zagraniczne etykiety przy zmielonych tworzywach

Obecne zatrzymania są kolejnymi w sprawie „śmieciowej mafii” – grupy przestępczej, która działała od 2020 roku – tworzyła nielegalne składowiska odpadów niebezpiecznych oraz fałszowała dokumentację związaną z ich utylizacją, by przykryć prawdziwy obraz procederu. Jak po pierwszych zatrzymaniach pisała „Rz”, część odpadów niebezpiecznych (także rakotwórczych) trafiałana legalne składowiska (mogły przedostać się do ziemi i wód gruntowych). Z kolei inne sprawcy wywozili do lasów, w ustronne miejsca, lub po prostu zakopywali. Członkowie grupy wykorzystywali nierzetelne „Karty Przekazania Odpadów” (ten dokument potwierdza przekazanie odpadów do uprawnionego odbiorcy), ukrywając rzeczywiste miejsca ich składowania i transportu. Do tego – według śledczych – popełniali oszustwa podatkowe na wielką skalę.

Pierwsza szeroko zakrojona akcja uderzająca w „mafię śmieciową” miała miejsce w kwietniu tego roku, kolejna – w sierpniu.

Skala i zasięg spraw wskazują na wysokie zorganizowanie i profesjonalizm sprawców, a uzyskiwane przez nich zyski były osiągane kosztem bezpieczeństwa środowiska i zdrowia publicznego

komisarz Krzysztof Wrześnieski, rzecznik CBŚP.

W efekcie operacji z sierpnia – jak podaje CBŚP – w powiecie lubińskim na terenach poeksploatacyjnych i rolnych ujawnione zostały odpady komunalne, budowlane i niebezpieczne, zakopane pod grubą warstwą betonu. – W ten sposób sprawcy próbowali uniemożliwić ich wykrycie i utrudnić wykorzystanie specjalistycznego sprzętu – mówi Wrześniowski.

Z kolei w powiecie legnickim, podczas wykopów odkryto m.in. zmielone tworzywa sztuczne, szkło, metale nieżelazne – niektóre odpady posiadały oznaczenia innych krajów, co sugeruje, że pochodzą spoza Polski. A w powiecie wrocławskim funkcjonariusze zabezpieczyli szereg pojemników typu mauzer z cieczami, szlamem i substancjami zestalonymi oraz inne odpady komunalne. Również tam znaleziono zagraniczne etykiety, czasopisma i tablice rejestracyjne, a zatrzymano wówczas ośmiu kierowców ciężarówek, którzy – mając wiedzę o rodzaju przewożonego ładunku – transportowali odpady na nielegalne wysypiska.

– W każdej z tych lokalizacji potwierdzono obecność substancji szczególnie niebezpiecznych, takich jak rozpuszczalniki organiczne, żywice i związki ropopochodne – mówi komisarz Wrześniowski.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Gdzie jest pięć milionów złotych z łapówek za warszawskie śmieci?

Dotychczas służby przeprowadziły kilkanaście realizacji, zatrzymując w tej sprawie łącznie ponad 60 osób. Proceder dotyczył całego kraju, ale przede wszystkim województwa kujawsko-pomorskiego – toksyczne odpady miały być wyrzucane m.in. na składowisko w Giebni, które jest tykającą „bombą ekologiczną” (jego usunięcie przez profesjonalną firmę, jak szacują lokalne władze, kosztowałoby ok. 10 mld zł).

– Skala i zasięg spraw wskazują na wysokie zorganizowanie i profesjonalizm sprawców, a uzyskiwane przez nich zyski były osiągane kosztem bezpieczeństwa środowiska i zdrowia publicznego – wskazuje rzecznik CBŚP. A prokuratura zaznacza: śledztwo ma charakter rozwojowy.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Z kim współpracowała mafia śmieciowa?
  • Jakie metody stosowała grupa przestępcza do ukrywania nielegalnej działalności?
  • Jakie działania podejmowały służby w celu zwalczania mafii śmieciowej?
  • Jakie niebezpieczne odpady były ukrywane i w jaki sposób je transportowano?
Pozostało jeszcze 95% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Przestępczość
Aktywiści Ostatniego Pokolenia zniszczyli historyczną bramę Stoczni Gdańskiej
Przestępczość
Były minister zdrowia Adam Niedzielski pobity. Ma pretensje o brak ochrony
Przestępczość
Miał zażądać 100 tys. zł haraczu i wpadł – 65-letni „Słowik” znowu w areszcie
Przestępczość
Nadchodzi nowa fala cudzoziemskiej przestępczości w Polsce
Reklama
Reklama