Prawomocny wyrok w sprawie wypadku premier Beaty Szydło, do jakiego doszło w lutym 2017 r. w Oświęcimiu, zapadł miesiąc temu przed Sądem Okręgowym w Krakowie. Nie kończy on definitywnie sprawy. Pozostaje bowiem kwestia odszkodowania za zniszczenia obu samochodów – ustalenie, kto i ile za to zapłaci nie będzie bowiem łatwe. Dlaczego?
Sąd nie uznał wyłącznej winy Sebastiana Kościelnika (sąd warunkowo umorzył wobec niego postępowanie na rok), kierowcy seicento, który nieumyślnie spowodował wypadek. Zdaniem sądu „do niego przyczynił się kierowca samochodu ochronnego Volkswagen Multivan poprzez niepodjęcie decyzji o włączeniu sygnałów dźwiękowych w kierowanym pojeździe przed rozpoczęciem manewru omijania przez pojazd Audi A8”.
Kto za to zapłaci
Wskazanie współsprawstwa funkcjonariusza BOR (dziś SOP – Służba Ochrony Państwa) ma kluczowe znaczenie przy „wycenie” odpowiedzialności i tego, kto w jakim procencie pokryje koszty za zniszczenia. Chodzi bowiem o niebagatelną kwotę ok. 2 mln zł – taką wartość w chwili wypadku miała rządowa, opancerzona limuzyna. 3 marca Sąd Rejonowy w Oświęcimiu wezwał Służbę Ochrony Państwa do odbioru dowodu rzeczowego w postaci samochodu osobowego marki Audi A8L. „Nie posiadamy informacji o tym, czy samochód został odebrany” – odpowiada nam sędzia Beata Górszczyk, rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie. SOP nam na to pytanie nie odpowiedział.
Czytaj więcej
- Po ponad 6 latach, dowód rzeczowy w postaci Fiata Seicento jest już możliwy do odbioru - poinformował Sebastian Kościelnik.
O tym czy Audi A8L opłaca się naprawiać, czy też doszło do szkody całkowitej, zdecydują eksperci ubezpieczyciela OC głównego sprawcy, a więc Sebastiana Kościelnika. Ubezpieczyciel będzie ustalał również winę kierowcy SOP, który – jak wskazał sąd – przyczynił się do wypadku. – W takich niejednoznacznych sprawach bada się stopień przyczynienia się do wypadku współsprawcy i o tyle pomniejsza wypłatę odszkodowania. Nie ma odgórnych reguł, takie sprawy są niezwykle trudne, traktuje się je bardzo indywidualnie, a bada niezwykle szczegółowo. Tym bardziej że chodzi o wycenę szkody w bardzo kosztownym pojeździe – mówi nam jeden z ubezpieczycieli, zastrzegając anonimowość. Firma ubezpieczeniowa z polisy OC Kościelnika może więc wypłacić SOP jedynie np. połowę wartości. A Audi A8 nie miało AC, więc reszty nie pokryje z tej polisy – tak drogich aut się w rządowej ochronie nie ubezpiecza. Ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej wykupują sami funkcjonariusze SOP.