Dokumenty zostały skierowane do szwedzkiego sądu 4 grudnia 2018 roku. Wcześniej przetłumaczono je na język szwedzki. Fakt przekazania takiego wniosku potwierdził „Rzeczpospolitej" Robert Janicki, rzecznik prasowy pionu śledczego IPN.
Stefan Michnik jest podejrzany o zbrodnie przeciwko ludzkości.
Przypomnijmy: 26 października 2018 roku Wojskowy Sąd Okręgowy wydał Europejski Nakaz Aresztowania. Z takim wnioskiem wystąpił do sądu pion śledczy IPN, który prowadzi postępowanie w sprawie zbrodni sądowych popełnionych przez tego byłego stalinowskiego sędziego. Wcześniej, bo już 14 sierpnia Wojskowy Sąd Garnizonowy na wniosek prokuratora IPN zdecydował o jego aresztowaniu na okres trzech miesięcy od momentu zatrzymania.
W uzasadnieniu tej decyzji sąd argumentował, że zebrany w śledztwie IPN materiał dowodowy wskazuje na duże prawdopodobieństwo, iż podejrzany dopuścił się popełnienia zarzucanych mu czynów, za które grozi mu surowa kara. Sąd podniósł także, że "podejrzany ewidentnie wykorzystuje fakt zamieszkiwania poza granicami kraju do utrudniania prowadzonego przeciwko niemu śledztwa, skutkiem czego konieczne jest zastosowanie wobec niego tegoż izolacyjnego środka". Jak informuje prokurator IPN w 2008 roku Stefan Michnik przestał odbierać kierowaną do niego korespondencję. W związku z tym, że Stefan Michnik przebywa w Szwecji został wydany Europejski Nakaz Aresztowania, który właśnie został przekazany władzom tego kraju.
Podstawą wydania listu gończego jest zamiar postawienia mu przez prokuratora 30 zarzutów, wśród których do najcięższych należą tzw. zbrodnie sądowe, czyli wydanie przez niego czterech wyroków dla działaczy podziemia niepodległościowego w oparciu o spreparowane dowody.