Szef MON kilka dni temu wizytował polski kontyngent w prowincji Ghazni na wschodzie Afganistanu. Jak mówią informatorzy „Rz”, żołnierze skarżyli się ministrowi na amerykańskie samochody Hummer. Wskazywali, że są one nieodporne na miny i w przypadku wybuchu dają małe szanse na przeżycie.
Bogdan Klich obiecał, że hummery będą systematycznie wycofywane z użycia. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że strona polska ma oddać część tych pojazdów Amerykanom. – Zostanie ok. 60 najlepiej opancerzonych hummerów – mówi informator „Rz”.
Jakimi pojazdami mają być zastąpione? Żołnierze najchętniej widzieliby transportery Rosomak. Ale od kilku miesięcy między MON a wojskowymi zakładami zbrojeniowymi w Siemianowicach produkującymi te wozy toczy się gra w kotka i myszkę.
Według naszych informacji w tym roku nie został odebrany ani jeden transporter. W ubiegłym zaś wojsko nie odebrało 16 z 62 zamówionych.
Dlaczego? Przedstawiciele MON tłumaczą, że z powodu usterek, szczególnie w wieżach bojowych, które są montowane w Zakładach Mechanicznych Bumar w Łabędach. Firma twierdzi jednak, że usunęła usterki związane z napędem wież, ale nadal wojskowy odbiór techniczny zwleka z zatwierdzeniem dokumentacji.