Starszy plutonowy Janusz Raczy służył na misji w Iraku. W dniu święta Aszury, gdy tysiące pielgrzymów drogą z Karbali wędrowały do Bagdadu, polscy żołnierze pomagali w pilnowaniu porządku. – Naszym głównym zadaniem była kontrola pojazdów, np. czy nie są w nich przewożone ładunki wybuchowe – opowiada Raczy.
Jeden z autobusów nie zatrzymał się do kontroli i staranował posterunek. Raczy nie zdążył odskoczyć. Ciężko rannego odwieziono go do Bagdadu, potem do amerykańskiej bazy Rammstein w Niemczech. Tam leczył się kilka tygodni, nim odzyskał przytomność. Nadal nie jest w pełni sprawny. Ze służbą musiał się jednak pożegnać, bo nie spełniał norm zdrowotnych.
Takich osób jak on jest około 200, większość poza armią. Ale gdyby przepisy zezwalały im na powrót, chętnie służyłyby nadal.
Posłowie z Komisji Obrony Narodowej zakończyli prace nad nowelizacją ustawy o służbie żołnierzy zawodowych (tzw. ustawa pragmatyczna). A z inicjatywy parlamentarzystów i na wniosek Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju ustanowiono nową kategorię żołnierzy: „zdolny do zawodowej służby wojskowej z ograniczeniami“. Pozwala ona wrócić do armii żołnierzom, którzy podczas misji po 1 stycznia 1999 r. doznali ran uniemożliwiających im późniejszą pracę w wojsku. Dzięki niej będą mogli służyć na stanowiskach, na których nie jest wymagane spełnianie wygórowanych norm sprawnościowych, np. w administracji.
[wyimek]Po zmianie prawa do armii będą mogli wrócić nie tylko żołnierze zawodowi, ale i nadterminowi[/wyimek]