– Ja nie szukam. Po prostu w ramach współpracy z ambasadorem i attaché militarnym Rosji zaproponowałem wymianę wykładowców: naszych w jednej ze szkół wyższych w Rosji i rosyjskich u nas.
– Chyba nie oczekuje pan, że do Warszawy przyjadą rosyjscy wojskowi kwestionujący oficjalną doktrynę obronną Moskwy?
– Nie oczekuję. Ale przecież nie będą prowadzić wykładów na taki temat. Na razie czekamy na odpowiedź strony rosyjskiej.
Jak to wygląda w innych krajach sojuszu północnoatlantyckiego? Regularne kontakty z Rosjanami utrzymuje rzymska uczelnia NATO Defense College. Własne kontakty z akademią sztabu generalnego Federacji Rosyjskiej utrzymują także amerykańskie akademie wojskowe.
W Polsce wymiana wojskowych wykładowców z Rosją to nowość. Współpracę z Rosjanami popiera Andrzej Karkoszka, były wiceminister obrony i szef rady doradczej przy dowództwie wojsk specjalnych NATO. – Jesteśmy bodaj jedynym państwem NATO, które nie utrzymuje kontaktów z rosyjskimi uczelniami wojskowymi – mówi w rozmowie z „Rz”.
Oburzony jest za to poseł PiS Witold Waszczykowski, były wiceminister spraw zagranicznych i wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego w kancelarii Lecha Kaczyńskiego: – Lista spraw trudnych w relacjach z Rosją rośnie: od Katynia po Smoleńsk. A władza skupia się na takich pozornych działaniach, które maja pokazywać, że nasze stosunki się poprawiają. Decyzja rektora AON to strategiczny błąd. Na takiej wymianie skorzysta przede wszystkim Rosja, bo będzie mogła prezentować swą doktrynę przed przyszłymi polskimi dowódcami.
Andrzej Karkoszka: – Za każdą doktryną stoją ludzie, z którymi należy rozmawiać. Oczywiście należy zachować ostrożność w kontaktach z Rosjanami. Nie ma co udawać, że nasze relacje są dobre. Należy choćby otoczyć ochroną kontrwywiadowczą polskich oficerów, którzy mieliby jeździć do Moskwy.