Czy będzie blokada granicy

Ministerialne zarządzenie wzburzyło celników. Twierdzą, że uderzy w pracujących na pierwszej linii

Aktualizacja: 27.10.2010 07:12 Publikacja: 26.10.2010 22:09

Zarobki celników są bardzo zróżnicowane, związkowcy mówią, że są i tacy, którzy po kilkunastu latach

Zarobki celników są bardzo zróżnicowane, związkowcy mówią, że są i tacy, którzy po kilkunastu latach zarabiają poniżej 2 tys. zł

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Czy grozi nam blokada wschodniej granicy? – Nie będziemy wzywać do takich działań, bo nie mamy do tego prawa. Ale znam nastroje wśród celników i wiem, że to realne – mówi "Rz" Sławomir Siwy, przewodniczący Związku Zawodowego Celnicy PL. – Tak źle w naszej formacji nie było od lat.

[srodtytul]Związkowcy alarmują [/srodtytul]

Celników oburzyło ministerialne zarządzenie o tzw. wartościowaniu stanowisk, które weszło w życie 18 października.

– Najbardziej uderzy w funkcjonariuszy, którzy pracują długo, wykonują poważne zadania, kontrole w terenie i ścigają przemytników, a nie są pupilami szefów – uważa Artur Ciesielski, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w Służbie Celnej.

Zgodnie z nowym prawem każde stanowisko w tej formacji ma być zaszeregowane do kategorii: A, B lub C. Zależy to m.in. od przypisanych do niego zadań i uprawnień. Wprowadzenie wartościowania wynika z przepisów ustawy o Służbie Celnej, która obowiązuje od 31 października 2009 r.

Ministerstwo Finansów chwali rozwiązanie. Celnicy nie zostawiają na nim suchej nitki. – Otwiera furtkę do korupcji – alarmuje Siwy. Zdaniem związkowców brak szans na podwyżki dużej grupy szeregowych celników rodzi taką pokusę. Zanim rozwiązanie weszło w życie, związek Celnicy PL poprosił więc o interwencję minister ds. walki z korupcją Julię Piterę. Ta wystąpiła o wyjaśnienia szefa Służby Celnej, który odpowiedział, że system jest sprawiedliwy i ma służyć motywowaniu pracowników.

– Kierownictwo resortu szuka oszczędności w kieszeniach najmniej zarabiających celników – twierdzi Ciesielski.

– Do najniższej kategorii trafi większość funkcjonariuszy pełniących służbę na zewnętrznej granicy UE, w grupach mobilnych, ci zajmujący się akcyzą – wylicza Siwy. – Bez względu na kwalifikacje i staż nadal będą zarabiali grosze, a ich szanse na awans staną się bliskie zera. Problem – według celników – tkwi w braku jasnych kryteriów kwalifikowania do danej grupy.

– Dyrektor może powiedzieć, że od dziś tej pracownicy zleca prowadzenie postępowań o dużej wartości, a inną, która się tym zajmowała, przesuwa do wysyłania poczty – mówi Ciesielski.

[srodtytul]Szefowie bronią [/srodtytul]

Tymczasem przedstawiciele ministerstwa odpierają zarzuty. – Nie widzę najmniejszego związku pomiędzy wprowadzeniem wartościowania a korupcją. Podatność na przekupstwo to kwestia zasad, nie tylko wysokości zarobków – mówi "Rz" Grzegorz Smogorzewski, zastępca szefa Służby Celnej.

Dodaje, że w ostatnich dwóch latach zarobki celników wzrosły o ponad 30 proc.

– Nawet osoby pracujące na stanowiskach niżej wartościowanych zachowają dotychczasowe wynagrodzenie, a motywować ich powinien rozbudowany system dodatków i nagród – przekonuje Smogorzewski. Jego zdaniem nowe rozwiązania są dobre. – Docelowo pozwolą określić uposażenie w zależności od zajmowanego stanowiska i wykonywanej pracy. Inaczej powinna być przecież wyceniana czynność stosunkowo prosta, np. praca kancelaryjna czy biurowa, inaczej przeprowadzanie kontroli czy rewizji.

Smogorzewski w możliwość blokady granic nie wierzy. – Jeśli nic nie pomoże, blokada będzie. Najlepiej przed świętami – mówią "Rz" celnicy.

[ramka][srodtytul]Krytycznie o pomysłach resortu [/srodtytul]

Pomysł dotyczący wartościowania stanowisk w Służbie Celnej nie jest pierwszym rozwiązaniem Ministerstwa Finansów, jakie krytykują celnicy. Wcześniej krytykowali znowelizowaną ustawę o Służbie Celnej oraz wytyczne do niej, wydane przez wiceministra finansów i szefa Służby Celnej Jacka Kapicę. "Rz" pisała o tym w listopadzie 2009 r. Nowa ustawa wprowadziła stopnie dla funkcjonariuszy na wzór tych w innych służbach mundurowych, od wytycznych zależały nominacje na stopnie. Wprowadzały one punktację przesądzającą, kto jaki stopień otrzyma. Najwięcej punktów można było dostać za bycie kierownikiem, mniej liczyły się wykształcenie i staż. Zgodnie z wytycznymi oficerem mogła zostać tylko osoba zajmująca kierownicze stanowisko. "To polityczne zawłaszczenie Służby Celnej" – grzmieli związkowcy. W styczniu "Rz" opisała szybkie awanse byłych współpracowników wiceministra Kapicy. Np. dyrektor Izby Celnej w Poznaniu w trzy lata – od 2006 r. – zdobył cztery stopnie awansu. Z informacji, którą resort przesłał związkowi Celnicy PL, wynika, że w górę poszli m.in. funkcjonariusze związani ze Szczecinem i Rzepinem, czyli jednostkami, w których wcześniej pracował wiceminister.

[i]graż, zal[/i][/ramka]

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara