Mundurowi mogą wreszcie otrzymać pełne wynagrodzenie za służbę po godzinach. Zespół Forum Dialogu Społecznego przy MSWiA pracuje nad projektem zmian w prawie, które mają to umożliwić. Wstępne szacunki wskazują, że roczne koszty dla budżetu państwa mogą wynosić ok. 180 mln zł. Skala problemu jest duża, średnio co roku funkcjonariusze służb podległych MSWiA przepracowują ponad 10 mln godzin ponad wymiar. Najwięcej strażacy – ok. 7 mln godzin.
Teraz funkcjonariusze nie otrzymują wynagrodzenia za służbę po godzinach. Wyjątkiem są funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej, którzy otrzymują 60 proc. średniego uposażenia w służbie.
Lepiej u strażaków
– Średnie uposażenie nie oznacza jednak średnich zarobków konkretnego strażaka, lecz średnią dla wszystkich funkcjonariuszy. To obecnie 15,68 zł za godzinę. Takie wynagradzanie nadgodzin nie jest więc sprawiedliwe – wyjaśnia Krzysztof Oleksak, przewodniczący Zarządu Krajowego Związku Zawodowego Strażaków Florian. I dodaje, że są sytuacje, w których godziny nadliczbowe są płatne dla wszystkich służb. Tak było np. przy okazji Euro 2012, Światowych Dni Młodzieży czy szczytu NATO. Wymaga to jednak wydania specustawy. Na przykład policjanci uczestniczący w zabezpieczaniu szczytu NATO otrzymali 800 zł brutto nagrody, a za zabezpieczanie Światowych Dni Młodzieży 1000 zł.
– Zatrudnieni na podstawie kodeksu pracy mają prawo do wyższego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych – mówi Waldemar Gujski, adwokat. Dodatek wynosi 100 proc. wynagrodzenia za dodatkową pracę w nocy, w niedziele i święta i 50 proc. wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w każdym innym dniu.
Nie zawsze można odebrać wolne
– Funkcjonariusze na co dzień mogą odebrać wolne, ale specyfika służby sprawia, że nie zawsze jest to możliwe – mówi Krzysztof Oleksak.