Nadgodziny policjantów mogą być płatne

Związkowcy pracują nad projektem gwarantującym finansową rekompensatę za dłuższą służbę.

Aktualizacja: 02.11.2016 05:36 Publikacja: 01.11.2016 19:27

Nadgodziny policjantów mogą być płatne

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Mundurowi mogą wreszcie otrzymać pełne wynagrodzenie za służbę po godzinach. Zespół Forum Dialogu Społecznego przy MSWiA pracuje nad projektem zmian w prawie, które mają to umożliwić. Wstępne szacunki wskazują, że roczne koszty dla budżetu państwa mogą wynosić ok. 180 mln zł. Skala problemu jest duża, średnio co roku funkcjonariusze służb podległych MSWiA przepracowują ponad 10 mln godzin ponad wymiar. Najwięcej strażacy – ok. 7 mln godzin.

Teraz funkcjonariusze nie otrzymują wynagrodzenia za służbę po godzinach. Wyjątkiem są funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej, którzy otrzymują 60 proc. średniego uposażenia w służbie.

Lepiej u strażaków

– Średnie uposażenie nie oznacza jednak średnich zarobków konkretnego strażaka, lecz średnią dla wszystkich funkcjonariuszy. To obecnie 15,68 zł za godzinę. Takie wynagradzanie nadgodzin nie jest więc sprawiedliwe – wyjaśnia Krzysztof Oleksak, przewodniczący Zarządu Krajowego Związku Zawodowego Strażaków Florian. I dodaje, że są sytuacje, w których godziny nadliczbowe są płatne dla wszystkich służb. Tak było np. przy okazji Euro 2012, Światowych Dni Młodzieży czy szczytu NATO. Wymaga to jednak wydania specustawy. Na przykład policjanci uczestniczący w zabezpieczaniu szczytu NATO otrzymali 800 zł brutto nagrody, a za zabezpieczanie Światowych Dni Młodzieży 1000 zł.

– Zatrudnieni na podstawie kodeksu pracy mają prawo do wyższego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych – mówi Waldemar Gujski, adwokat. Dodatek wynosi 100 proc. wynagrodzenia za dodatkową pracę w nocy, w niedziele i święta i 50 proc. wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w każdym innym dniu.

Nie zawsze można odebrać wolne

– Funkcjonariusze na co dzień mogą odebrać wolne, ale specyfika służby sprawia, że nie zawsze jest to możliwe – mówi Krzysztof Oleksak.

Generał Adam Rapacki uważa, że pomysł wynagradzania nadgodzin wcale nie jest zły.

– Należy płacić za pracę. Może dzięki temu przełożeni będą bardziej racjonalnie zarządzać ludźmi i pilnować, żeby ich służba była efektywna – mówi. Dodaje jednak, że trzeba mieć na uwadze możliwości budżetowe państwa.

Przedstawiciele wszystkich służb mundurowych uzgodnili, że wynagrodzenie za nadgodziny ma wynosić 100 proc. uposażenia na stanowisku zajmowanym przez danego funkcjonariusza.

– Kierownictwo resortu chce o tym rozmawiać. Są więc szanse, że postulaty zmian wypracowane przez Forum Dialogu Społecznego przy MWSiA zostaną wcielone w życie – mówi Krzysztof Oleksak.

Jedno rozwiązanie wypracowane przez Forum zyskało już aprobatę ministerstwa. Chodzi o przywrócenie pełnopłatnego zwolnienia chorobowego funkcjonariuszy podległych MSWiA. Zgodnie z zapowiedziami mundurowi nie stracą na L4, jeśli będzie ono trwało krócej niż 30 dni w ciągu roku kalendarzowego.

Mundurowi mogą wreszcie otrzymać pełne wynagrodzenie za służbę po godzinach. Zespół Forum Dialogu Społecznego przy MSWiA pracuje nad projektem zmian w prawie, które mają to umożliwić. Wstępne szacunki wskazują, że roczne koszty dla budżetu państwa mogą wynosić ok. 180 mln zł. Skala problemu jest duża, średnio co roku funkcjonariusze służb podległych MSWiA przepracowują ponad 10 mln godzin ponad wymiar. Najwięcej strażacy – ok. 7 mln godzin.

Pozostało 83% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Sądy i trybunały
Reset TK musi poczekać. Rząd może jednak wpłynąć na pracę Przyłębskiej
Nieruchomości
Sąsiad buduje ogrodzenie i chce zwrotu połowy kosztów? Przepisy są jasne