Mieszkańców tarnobrzeskiego osiedla Wielowieś w maju zalała woda z Wisły. Teraz domagają się ustalenia winnych zaniedbań, które doprowadziły do pęknięcia wału przeciwpowodziowego.
Kilkuset z nich złożyło do Prokuratury Rejonowej w Tarnobrzegu zbiorowy wniosek w tej sprawie. – Chcemy wiedzieć, dlaczego doszło do takiej sytuacji, kto za to odpowiada – mówi "Rz" Emilian Kukiełka z ulicy Grobla.
Część mieszkańców ma już własną teorię. – Władze Tarnobrzega i Sandomierza nie mogły ustalić granicy na wałach. Powstał bezpański odcinek wału wiślanego, który został przerwany – twierdzą.
Marta Wnuk-Walczak, zastępczyni szefa prokuratury w Tarnobrzegu, mówi "Rz", że sprawa zostanie zbadana. – Ja też jestem ofiarą powodzi i też chciałabym wiedzieć, czy dałoby się jej uniknąć – dodaje.
[srodtytul]Pewni, że wytrzyma [/srodtytul]