Szkoły po powodzi nie wyremontowane na czas

Nie wszędzie zdążono z remontami szkół. Uczniowie będą musieli znieść hałas, odór czy ćwiczenia na korytarzu

Publikacja: 31.08.2010 03:18

W podstawówce w Wilkowie na Lubelszczyźnie dzieci będą się uczyć tylko na piętrze i w pobliskim gimn

W podstawówce w Wilkowie na Lubelszczyźnie dzieci będą się uczyć tylko na piętrze i w pobliskim gimnazjum

Foto: Fotorzepa, Wojtek Jargiło Wojtek Jargiło

– Jak można było doprowadzić do sytuacji, że druga powódź była 4 czerwca, a remont szkoły zacznie się dopiero wraz z pierwszym dzwonkiem? – pyta Joanna Tomczyk, której syn idzie do trzeciej, a córka do czwartej klasy Szkoły Podstawowej w Sokolnikach na terenie podkarpackiej gminy Gorzyce.

Do tamtejszego kompleksu podstawówki, gimnazjum i przedszkola woda wdarła się w maju i ponownie na początku czerwca. Zalane zostały dwie kondygnacje. W budynku czuć jeszcze zapach stęchlizny. Choć od powodzi minęły prawie trzy miesiące, remontu szkoły nawet nie rozpoczęto.

Władze gminy tłumaczą, że przeszkodą były skomplikowane procedury przetargowe. Wójt Marian Grzegorek wyjaśniał dziennikarzom, że przetargu nie można było ogłosić, dopóki do gminy nie dotarły pieniądze z budżetu państwa.

W czasie wakacji zaniepokojeni rodzice razem z nauczycielami i dyrekcją szkoły na własną rękę rozpoczęli przygotowania do nowego roku szkolnego. Skuli tynki, posadzili kwiaty przed budynkiem. Pomagali im żołnierze, strażacy i więźniowie.

W końcu gmina ogłosiła przetarg. Otwarcie ofert miało nastąpić 25 sierpnia. – Nie było co otwierać, bo ani jedna firma nie złożyła oferty – ubolewa Kazimiera Dziura, dyrektorka szkoły podstawowej w Sokolnikach.

Wykonawcę remontu udało się w końcu wybrać bez przetargu. Firma zapowiada, że w ciągu miesiąca wyremontuje jedno piętro szkoły.

Na razie lekcje będą się odbywały na piętrze. – Będziemy musieli się uczyć na dwie zmiany – opowiada dyrektor Dziura. Martwią ją warunki, w jakich uczniowie będą musieli przyswajać wiedzę, bo na dole będą wówczas pracować robotnicy. – Przygotowujemy takie zapasowe wejście, by uczniowie nie chodzili po cemencie i jakaś cegła nie spadła im na głowę – zapowiada.

Joanna Tomczyk, matka dwójki uczniów, nie wyobraża sobie takiej nauki. – Oby nie doszło do jakiegoś nieszczęścia – martwi się.

Podobna sytuacja jest w gminie Wilków na Lubelszczyźnie, gdzie zalane zostały dwie z czterech szkół. – Najbardziej ucierpiał budynek podstawówki w Wilkowie. Tam parter wciąż nie nadaje się do użytku – przyznaje wójt gminy Grzegorz Teresiński.

Uczniowie będą korzystali tylko z pierwszego piętra, a część zajęć przeniesionych zostanie do pomieszczeń pobliskiego gimnazjum (w którym dziś minister edukacji Katarzyna Hall uroczyście zainauguruje rok szkolny 2010/2011).

Nieco lepsza sytuacja jest w niedalekiej Zagłobie. 1 września rok szkolny zacznie tam prawie 130 uczniów i 30 przedszkolaków. – Udało się wyremontować niemal wszystkie klasy, więc zajęcia będą się odbywały bez zakłóceń – mówi Bogusław Bernacki, dyrektor Zespołu Szkół Publicznych w Zagłobie. Choć przyznaje, że budowlańcy będą wykańczać niektóre pomieszczenia, ale wieczorami i w weekendy.

Przez kilka tygodni uczniowie nie będą mogli korzystać z sali gimnastycznej i szatni. – Lekcje WF będą prowadzone na razie na korytarzach i na świeżym powietrzu. Sukcesywnie będziemy też wyposażać klasy w meble – zapowiada dyrektor Bernacki.

Niektórzy rodzice się obawiają, że dzieci zmarzną na lekcjach. Powódź zniszczyła w szkole piece centralnego ogrzewania. – Z wymianą zdążymy przed przymrozkami – uspokaja Bernacki.

Na niedogodności muszą się przygotować także uczniowie ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących w Krakowie, którzy będą się uczyć w świetlicach internatu.

W Bogatyni, która jeszcze w sierpniu zmagała się z powodzią w Szkole Podstawowej nr 3 (do piątku była punktem ewakuacyjnym), nie będzie działał basen.

Natomiast w Szkole Podstawowej nr 1 uczniowie przez kilka miesięcy będą chodzić na obiady do pobliskiego gimnazjum.

– Woda zniszczyła cały blok żywieniowy, ale na wszystkie remonty mamy obiecane dotacje z Ministerstwa Edukacji – mówi Jerzy Stachyra, wiceburmistrz Bogatyni.

Pieniądze z MEN mają również rozwiązać problem w podstawówce w Porajowie, gdzie woda zniszczyła kotłownię.

[i]—jak, eł[/i]

[ramka][srodtytul]Ponad 800 zniszczonych szkół[/srodtytul]

MEN przeznaczył na remonty szkół dodatkowe 100 mln zł. O tyle może być zwiększona przyznawana szkołom subwencja oświatowa. Dotychczas o wzrost dotacji wnioski do MEN złożyło 557 placówek na kwotę 44,1 mln zł. Ministerstwo Edukacji podaje, że straty w placówkach są różne: od zalanych piwnic po zupełnie zrujnowane budynki. W wielu przypadkach woda zabrała całe wyposażenie sal lekcyjnych. W 20 szkołach, poszkodowanych w czasie jednej z sierpniowych nawałnic, trwa jeszcze szacowanie strat. Dzieci z terenów popowodziowych mogą liczyć na specjalne dofinansowanie wyprawki szkolnej. 1 tys. zł zasiłku mogą otrzymać uczniowie oraz dzieci rozpoczynające roczne przygotowanie przedszkolne z rodzin, które zostały zakwalifikowane do wypłaty 6 tys. zł pomocy poszkodowanym w tegorocznych powodziach. MEN szacuje, że z wyprawki szkolnej skorzysta 46 tys. dzieci.

[i]—rc[/i][/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorów [mail=t.niespial@rp.pl]t.niespial@rp.pl[/mail], [mail=j.matusz@rp.pl]j.matusz@rp.pl[/mail][/i]

– Jak można było doprowadzić do sytuacji, że druga powódź była 4 czerwca, a remont szkoły zacznie się dopiero wraz z pierwszym dzwonkiem? – pyta Joanna Tomczyk, której syn idzie do trzeciej, a córka do czwartej klasy Szkoły Podstawowej w Sokolnikach na terenie podkarpackiej gminy Gorzyce.

Do tamtejszego kompleksu podstawówki, gimnazjum i przedszkola woda wdarła się w maju i ponownie na początku czerwca. Zalane zostały dwie kondygnacje. W budynku czuć jeszcze zapach stęchlizny. Choć od powodzi minęły prawie trzy miesiące, remontu szkoły nawet nie rozpoczęto.

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów