Reklama

Park kulturowy sposobem na reklamy w centrum miasta

Kraków jako pierwszy ustanowił park kulturowy, żeby walczyć z bałaganem i zalewem reklamy na Starówce

Publikacja: 25.06.2012 09:30

Park kulturowy sposobem na reklamy w centrum miasta

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Krzykliwe tablice, billboardy na każdym kroku to zmora dużych aglomeracji. Miasta są bezsilne, jeżeli chodzi o te znajdujące się na działkach prywatnych. – Przez wiele lat była to walka z wiatrakami – przyznaje Filip Szatanik z Urzędu Miasta w Krakowie. – W końcu postanowiliśmy sięgnąć po ustawę o ochronie zabytków. Daje możliwość utworzenia parku kulturowego. Skorzystaliśmy z niej i już widać efekty.

Długie przygotowania

Park obejmuje centrum miasta, a konkretnie rynek i dochodzące do niego ulice.

– Przygotowania do utworzenia parku trwały ładnych kilka lat, nie obyło się też po drodze bez kontrowersji, nie wszystkim się bowiem pomysł podobał. Niezbędne było także uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – tłumaczy Filip Szatanik.

Ostatecznie uchwała Rady Miasta Krakowa w tej sprawie weszła w życie 7 grudnia 2011 r. Półroczny okres dostosowania się do nich kupców, przedsiębiorców, a także właścicieli i zarządców kamienic i innych nieruchomości minął zatem 7 czerwca. W ciągu tych sześciu miesięcy musieli oni m. in. zmienić szyldy, tablice, wygląd swoich reklam, a także stoisk handlowych, zniknęły też niektóre ogródki piwne. Był to również czas na uzyskanie zezwoleń i opinii.

Przepisy mają być ochroną dla Starówki przed niekontrolowaną zabudową i zalewem brzydkich szyldów i reklam. Uchwała przewiduje m.in., że z bram i przejść między kamienicami powinny zniknąć prowizoryczne stoiska handlowe. Właściciele nie mogą dowolnie zmieniać też koloru elewacji budynków frontowych, a ponadto na ulicach Floriańskiej, Grodzkiej i Kanoniczej (z wyłączeniem Rynku Głównego) nie może być ogródków kawiarnianych  z parasolami.

Reklama
Reklama

Ze staromiejskich kamienic mają zniknąć szyldy, tablice i znaki reklamowe na wysięgnikach umieszczone niżej niż 2,5 m nad ziemią, a także wielkie banery reklamowe zawieszonych nad drogami publicznymi i placami.

– Efekty widać gołym okiem. Poza tym od chwili wprowadzenia przepisów kilkakrotnie wzrosła liczba wniosków miejskiego konserwatora zabytków o wydanie opinii i zezwoleń dotyczących wyglądu reklam i szyldów – powiedział Filip Szatanik. – Wcześniej wniosków tego rodzaju było niewiele.

Co grozi za niezastosowanie się do przepisów? Pouczenie, mandat karny lub skierowanie sprawy do sądu. Strażnicy miejscy mogą też skonfiskować handlującym towar.

Czy będą naśladowcy

Na Kraków bacznie patrzą inne miasta, m.in. Łódź.

– Chcielibyśmy powołać do życia park kulturowy, który obejmie ul. Piotrkowską i okoliczne ulice. Dzięki temu będziemy mogli ustalić zasady, m.in. dotyczące ogródków piwnych, oświetlenia reklam etc. – mówi Jacek Gaweł, plastyk z Łodzi.

Krakowski park kulturowy nie podoba się wszystkim właścicielom krakowskich kamienic i przedsiębiorcom, wystarczy zajrzeć na fora internetowe. Musieli bowiem ponieść koszty tych zmian i poświęcić temu sporo czasu.

Reklama
Reklama

Do sądu administracyjnego w Krakowie trafiło też wiele skarg. Była np. na odmowę budowy parkanu naruszającego zakazy z uchwały powołującej park do życia. Były też podważające ważność tej uchwały. Na razie Kraków z tych potyczek wychodzi obronną ręką.

Co to jest park kulturowy

Park kulturowy jest jedną z form ochrony zabytków. Wynika to z ustawy o ochronie zabytków i opiece nad nimi z 2003 r. Może być powoływany przez radę gminy (miasta) w formie uchwały, po zasięgnięciu opinii wojewódzkiego konserwatora zabytków. Uchwała w tej sprawie zawiera nazwę parku, określa sposób ochrony oraz zakazy i ograniczenia związane z prowadzeniem robót budowlanych, różnego rodzaju działalnością, zmianami sposobu korzystania z zabytków nieruchomych oraz umieszczaniem znaków niezwiązanych bezpośrednio z samym parkiem. Gmina musi też uchwalić miejscowy plan w tej sprawie.  Parki kulturowe o szczególnej wartości mogą zostać uznane za pomnik historii, a nawet wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Krzykliwe tablice, billboardy na każdym kroku to zmora dużych aglomeracji. Miasta są bezsilne, jeżeli chodzi o te znajdujące się na działkach prywatnych. – Przez wiele lat była to walka z wiatrakami – przyznaje Filip Szatanik z Urzędu Miasta w Krakowie. – W końcu postanowiliśmy sięgnąć po ustawę o ochronie zabytków. Daje możliwość utworzenia parku kulturowego. Skorzystaliśmy z niej i już widać efekty.

Długie przygotowania

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Prawnicy
Zbigniew Ziobro krytykuje decyzję Andrzeja Dudy. Pisze o „notariuszu"
Sądy i trybunały
Porażka Waldemara Żurka. Kolegium sądu mówi „nie" odwołaniu prezesów
Praca, Emerytury i renty
Wiadomo, o ile mogą wzrosnąć emerytury w 2026 roku. Rząd przyjął rozporządzenie
Praca, Emerytury i renty
Wcześniejsze wypłaty i podwójne świadczenia. 800 plus w sierpniu
Nieruchomości
Wysokie kary za budowę szopy w ogrodzie. Ważna jest odległość od działki sąsiada
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama