– W Polsce jest 315 gmin, których powierzchnia jest zajęta w ponad 50 proc. przez parki narodowe, rezerwaty bądź obszary Natura 2000 – wskazuje Marek Gos (PSL), poseł sprawozdawca poselskiego projektu nowelizacji ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Ma on wprowadzić subwencję ekologiczną dla gmin.
Poseł argumentuje, że gminy te mają ograniczone możliwości inwestycyjne, a zarazem swobodę rozwoju.
Dla wszystkich
– Jednocześnie nie otrzymują z tytułu posiadania na swoim terenie obszarów chronionych żadnej rekompensaty utraconych dochodów – dodaje.
Zawarty w druku sejmowym nr 1192 projekt zakłada, że subwencja ekologiczna trafiałaby zarówno do gmin wiejskich, jak i miejskich, których obszar w ponad 50 proc. zajmują parki narodowe, rezerwaty przyrody i Natura 2000.
– Nie rozumiem, dlaczego milionową dopłatę otrzyma gmina, której obszar jest w 51 proc. zajęty np. przez rezerwat, a ta, która ma zablokowane przez taki teren 49 proc., nie dostanie ani złotówki – zauważa poseł Henryk Kowalczyk (PiS). – To nierówne traktowanie samorządów – zaznacza.