Z tego powodu dawna właścicielka nieruchomości zwróciła się do Trybunału Konstytucyjnego. Jej zdaniem doszło do naruszenia konstytucji.
Jej działka została przeznaczona w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego pod drogę. Z tego powodu została podzielona na dwie i właścicielem jednej (tej przeznaczonej pod drogę) z mocy prawa stała się gmina. Za podstawę prawną podziału posłużył art. 98 ustawy o gospodarce nieruchomościami (dalej jako: ugn).
Przez dziesięć lat jednak droga na wydzielonej działce nie powstała. Miejscowy plan przestał obowiązywać, a przyjęte później studium przewidywało dla niej zupełnie inne przeznaczenie, mianowicie pod budownictwo jednorodzinne.
Z tego powodu dawna właścicielka zażądała zwrotu działki. Chciała jednocześnie oddać otrzymane na skutek podziału odszkodowanie.
Starosta jednak jej odmówił i umorzył postępowanie. Tłumaczył się tym, że ustawa o gospodarce nieruchomościami przewiduje zwrot nieruchomości wywłaszczonych na rzecz Skarbu Państwa lub samorządu terytorialnego, ale gdy chodzi o wywłaszczenie, a nie o podział. W tym zaś przypadku chodziło właśnie o to drugie.